O masowym powrocie inwestorów indywidualnych na giełdę wciąż nie ma mowy. Co prawda część brokerów widzi nieco większe zainteresowanie handlem, ale wciąż daleko temu do czasów covidowych, kiedy to klienci detaliczni szturmowali biura i domy maklerskie.
– Widzimy w ostatnich tygodniach większą aktywność klientów detalicznych naszego biura maklerskiego. Trwający od października wzrost siłą rzeczy przekonuje coraz większą liczbę inwestorów do aktywniejszego handlu. Z drugiej strony wciąż jeszcze jest spora grupa osób, która wstrzymuje się z aktywnością – mówi Andrzej Zajko, zastępca dyrektora BM PKO BP.