Sesję w Warszawie już na starcie ustawiły rządowe plany związane z wprowadzeniem podatku od zysków nadzwyczajnych, które sprowokowały przecenę krajowych akcji. W efekcie indeks największych spółek WIG20 tracił w trakcie sesji nawet ponad 3 proc., ustanawiając nowy rekord słabości trwającej bessy na poziomie 1410 pkt. Nowy dołek notowań w tym roku zaliczył także szeroki indeks WIG, schodząc poniżej 47 tys. pkt. Gdy emocje nieco opadły, część strat indeksom udało się odrobić. WIG20 finiszował prawie 1,7 proc. pod kreską, a WIG poszedł w dół o prawie 1,9 proc. Po ostatniej sesji ich tegoroczny bilans wygląda fatalnie. WIG20 pogłębił stratę do ponad 37 proc., a WIG stracił już niemal jedną trzecią swojej wartości.