Po trzech sesjach spadków w końcu na GPW przyszło odreagowanie. Kolor zielony na warszawskim parkiecie świecił we wtorek przez całą sesję. Szczególnie w drugiej połowie dnia wzrosty przybrały na sile i byki notowania kończyły z przytupem.
W pierwszych minutach handlu WIG20 zyskiwał bowiem około 0,2 proc. Nie minęła jednak godzina notowań, a indeks największych spółek był już ponad 1 proc. na plusie. Wzrostom sprzyjało otoczenie. Kolor zielony dominował praktycznie w całej Europie, a szczególnie mocno świecił w Rosji. Przez długi czas Warszawa była również w czołówce europejskiego zestawienia. Problem w tym, że u nas po pierwszej małej euforii przyszło jednak schłodzenie nastrojów.