Notowania przebiegały w typowo wakacyjnej atmosferze, a główne indeksy poruszały się w wąskim przedziale wahań blisko poziomów z końca minionego tygodnia. To jednak nie przeszkodziło, by wyciągnąć główne indeksy na wyższe poziomy. WIG20 zakończył dzień 0,16 proc. na plusie, a WIG zyskał 0,18 proc.
Do większych zakupów nie zachęcał brak zdecydowania inwestorów handlujących na pozostałych europejskich rynkach akcji. Dopiero w końcówce sesji popyt na giełdach nieco się ożywił, w czym zasługa amerykańskich inwestorów, którzy chwilę po stracie notowań za Oceanem wyciągnęli główne indeksy (S&P500 i Nasdaq) na nowe historyczne szczyty. To nie mogło pozostać niezauważone. Nieco lepsze nastroje panowały na zachodnioeuropejskich rynkach akcji, gdzie nie brakowało chętnych do kupna akcji. Równocześnie na rynkach z naszego regionu więcej do powiedzenia mieli sprzedający.