Jeszcze na początku handlu widać było optymizm z poprzedniego dnia. Przypomnijmy, że we wtorek po pięciu dniach WIG20 w końcu zaświecił na zielono. W pierwszych minutach środowego handlu indeks rósł o około 0,6 proc. i wyznaczył dzienny szczyt na poziomie 2354 pkt. Bykom nie starczyło jednak siły, aby utrzymać przewagę i notowania zaczęły się osuwać. Już po dwóch godzinach WIG20 zszedł pod kreskę. Przecena nie była jednak silna i indeks poruszał się w trendzie bocznym, odbijając się od pułapu 2330 pkt. Podaż zaczęła mocniej dociskać, kiedy do gry dołączyli inwestorzy z Ameryki. Nastroje na początku handlu na Wall Street nie dopisywały i główne benchmarki notowały straty. Nic więc dziwnego, że również w Warszawie spadki przyspieszyły. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień z wynikiem 2317 pkt., co oznacza spadek o blisko 1 proc.