W piątek po południu rozpoczęło się wystąpienie szefa Fedu podczas sympozjum w Jackson Hole, na które inwestorzy wyczekiwali od kilku dni. Nikt jednak nie spodziewał się rewolucji w zakresie polityki monetarnej, która w końcu ma ulec zacieśnieniu. Dlatego nastroje na rynkach były bardzo spokojne.
– Według mnie zacieśnienie monetarne, które nastąpi, będzie prowadzone raczej w łagodnej formie, tj. banki centralne podejdą do tego bardzo ostrożnie, aby nie spowodować drastycznej przeceny aktywów – zakłada Kacper Żak, dyrektor departamentu zarządzania aktywami BPS TFI.
Tomasz Tarczyński, prezes Opoki TFI, oczekuje, że w następnych miesiącach dwa aktywa – obligacje i dolar – osiągną średnioterminowy szczyt. – Na obu na początku roku pozycjonowanie inwestorów i nastroje doszły do skrajnych negatywnie poziomów, co spowodowało wielomiesięczny ruch w górę. Sądzimy, że w najbliższych tygodniach będzie się on kończył i wrócą one do trendu spadkowego – zakłada Tarczyński. Liczy też na lepsze zachowanie niektórych rynków wschodzących.