Impexmetal, przetwórca metali kolorowych, kontrolowany przez Romana Karkosika, podał, że ma już 34,2 mln akcji Polimeksu-Mostostalu, stanowiących prawie 6,6 proc. w kapitale zakładowym budowlanej grupy.
Dlaczego postanowił się zaangażować w borykającą się z problemami finansowymi firmę? – Kupno akcji Polimeksu-Mostostalu przez spółkę z grupy Boryszew należy traktować w kategoriach inwestycyjnej okazji z rozsądnie skalkulowanym ryzykiem. Sektor budownictwa infrastrukturalnego to strategiczna branża i pomimo poważnych turbulencji ma przed sobą przyszłość – mówi Karkosik. Jego zdaniem doskonale zdaje sobie z tego sprawę Agencja Rozwoju Przemysłu, która zdecydowała się wesprzeć Polimex-Mostostal w przezwyciężeniu kryzysu. – To bardzo dobry ruch, na którym per saldo zarobi państwo, czyli wszyscy podatnicy – twierdzi inwestor.
Analitycy pozytywnie postrzegają transakcję przeprowadzoną przez Impexmetal.
– Zwiększając zaangażowanie, spółka prawdopodobnie daje znać, że jest zainteresowana nie tylko inwestycjami w już notowane akcje, ale i emisją ratunkową Polimeksu-Mostostalu. To dodatkowy czynnik, który może pozwolić uratować budowlaną grupę – twierdzi Robert Maj, analityk KBC Securities.
Niedawno ARP zgodziła się wesprzeć plan ratunkowy dla Polimeksu-Mostostalu i zapowiedziała objęcie nowych akcji za 250 mln zł. Pozytywną informacją jest też pozyskanie przez grupę gwarancji niezbędnych do podpisania wartej 5,1 mld zł netto umowy na budowę bloku energetycznego w Elektrowni Kozienice.