Minimalnie na minusie sesję zakończyły niemiecki DAX i brytyjski FTSE250, a francuski CAC40 stracił 0,1 proc. Spadkom nie oparła się też giełda w Warszawie. WIG20 spadł o 0,5 proc., a WIG zniżkował o 0,3 proc. .
Nastrojom inwestorów szkodziły przede wszystkim opublikowane wczoraj dane makroekonomiczne. Paliwa nie dodał też początek notowań w USA. S&P500 rozpoczął dzień na minimalnym minusie, a Nasdaq100 tracił na otwarciu sesji 0,2 proc. Nieco lepiej oba indeksy zaczęły sobie radzić już po zamknięciu giełd na Starym Kontynencie.
Rozczarowały opublikowane rano dane dotyczące styczniowej produkcji przemysłowej we Francji.?W porównaniu z grudniem spadła ona o 1,2 proc., choć eksperci prognozowali, że pozostanie bez zmian. Gorsza od prognoz okazała się też sprzedaż detaliczna Szwajcarii. W styczniu wzrosła co prawda o 1,9 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem minionego roku, ale eksperci prognozowali wzrost o 3,7 proc.
Inwestorów wystraszyć mogły też dane z Azji. Zamówienia na sprzęt, maszyny i urządzenia spadły w styczniu w Japonii o 13,1 proc., wobec prognozowanej obniżki o 2 proc. Mocno zawiodły opublikowane w sobotę dane z gospodarki chińskiej. Niższy od oczekiwań okazał się wzrost produkcji przemysłowej i sprzedazy detalicznej. Na to nałożył się wzrost inflacji konsumenckiej do 3,2 proc. (w styczniu wyniosła 2 proc.).
W gronie największych spółek z giełdy w Warszawie najlepiej poradziło sobie Asseco Poland, którego kurs wzrósł o 3,3 proc. Najmocniej przecenione zostały koncerny paliwowe: kurs PKN Orlen spadł o 3,2 proc., a Grupy?Lotos o 2,1 proc. Liderem na szerokim rynku okazał się JHM Development, którego kurs wzrósł o 43,3 proc. Deweloperska spółka opublikowała wyniki za 2012 r. Były one co prawda gorsze od wcześniejszych oczekiwań zarządu, ale znacząco lepsze niż wypracowane w 2011 r. Czołówce spadków przewodziło Bomi.?Akcje znajdującej się w upadłości likwidacyjnej spółki zostały przecenione o 16,7 proc.