Sprzedający zdecydowanie zdominowali w czwartek handel w Warszawie. Indeks największych i najbardziej płynnych spółek na naszej giełdzie tracił nawet 1,4 proc., a szeroki rynek spadał maksymalnie o?1,2 proc. Spadków nie udało się odrobić i ostatecznie oba wskaźniki kończyły dzień pod kreską. WIG20 i WIG straciły po 0,9 proc.
Nie najlepsze nastroje panowały też na innych europejskich parkietach.?Wszystko za sprawą rozczarowujących informacji. Zaczęło się od opublikowanego w środę wieczorem protokołu z ostatniego posiedzenie Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku, z którego wynika, że większość jego członków opowiada się za dalszym stopniowym ograniczaniem programu skupu aktywów w USA. Na to nałożyły się gorsze od oczekiwań indeksy PMI dla przemysłu Chin, Francji, Niemiec i strefy euro oraz dla usług Francji i strefy euro. Na osłodę okazało się, że znacznie wyższy od prognoz analityków był indeks PMI dla przemysłu USA. Ten odczyt nie wystarczył jednak, by odwrócić nastroje na europejskich rynkach. Nie najgorzej zaczął się za to dzień w USA. Po przejściowym tąpnięciu, w pierwszej godzinie notowań, indeksom udało się wyjść nad kreskę.
W gronie największych firm na naszym rynku przez cały dzień pod presją pozostawały notowania Kernela Holding. Ostatecznie akcje ukraińskiej spółki zostały przecenione o 4,3 proc. Firma ma za sobą kolejną słabą sesję. Jej notowania spadają w ślad za niepokojącymi informacjami napływającymi zza naszej wschodniej granicy. Wśród spółek z WIG20 na plus wyróżniło się zaś Asseco Poland, które zyskało 1,9 proc.
Na szerokim rynku dobrze radził sobie m. in. Hutmen, którego akcje drożały w reakcji na dobre wyniki za miniony?kwartał nawet o 7,5 proc. Najbardziej udany dzień ma jednak za sobą Agrowill, którego kurs podskoczył o 34,7 proc. Wszystko dzięki informacji, że litewska grupa rolnicza połączy się z Baltic Champs Group, inną firmą z tego kraju zajmującą się hodowlą i sprzedażą pieczarek. O 26,4 proc. podrożały zaś papiery Atlas Estates. Udanego dnia nie miał za to NWR, który stracił 13,4-proc.