Na warszawskim parkiecie od rana nieznaczną przewagę miały byki. Nie oddały jej przez cały dzień, dzięki czemu nasz rynek kończył notowania niewielkimi wzrostami. WIG20 zyskał 0,4 proc., a WIG wzrósł o 0,3 proc. Rozczarować mogły jednak niskie obroty.?Wartość obrotów na indeksie WIG wyniosła niespełna 626,5 mln zł.
Zmiany indeksów na innych europejskich parkietach również nie były zbyt dynamiczne. Zabrakło bowiem wydarzeń, które mogłyby wywołać duże wzrosty lub spadki na rynkach finansowych. Wśród ważniejszych opublikowanych we wtorek danych wspomnieć należy przede wszystkim odczyty inflacji w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Dane okazały się zbliżone do oczekiwań analityków.
Lepszy od prognoz okazał się za to odczyt produkcji przemysłowej w Polsce w kwietniu. W porównaniu z tym samym miesiącem 2013 r. zwiększyła się ona o 5,4 proc., wobec oczekiwanego wzrostu o 5 proc. Wskaźnikowi udało się utrzymać dynamikę z marca, gdy również wzrósł o 5,4 proc. w ujęciu rok do roku. W minionym miesiącu wyhamowała za to nieco produkcja budowlano-montażowa.
W gronie największych spółek z warszawskiej giełdy najbardziej udany dzień miał Eurocash, którego kurs wzrósł o?2,7 proc. Na drugim biegunie znalazł się ukraiński Kernel Holding, który stracił 2,3 proc. Na szerokim rynku najbardziej wyróżnił się Reinhold, którego kurs wzrósł o 12,9 proc. Szczególnym zainteresowaniem inwestorów przez cały dzień cieszył się też Paged. Akcje spółki podrożały o 11,9 proc. w reakcji na rekomendację Trigona DM. Analitycy z tego biura wycenili jedną akcję meblowej firmy na 65 zł, podczas gdy w poniedziałek jej papiery kosztowały 34,4 zł. W czołówce spadków znalazła się zaś m. in. Grupa Azoty, której kurs spadł o 6,9 proc.
W środę w centrum uwagi inwestorów będą przede wszystkim banki centralne.?Tego dnia poznamy bowiem protokoły z ostatnich posiedzeń Banku Japonii i Banku?Angli. Najciekawsze wydarzenie zaplanowano jednak już po zamknięciu giełd w Europie. Chodzi o publikację protokołu z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (FOMC), które może rzucić nieco więcej światła na planowane najbliższe ruchy instytucji. Na te wskazówki inwestorzy w Europie będą jednak mogli zareagować dopiero w czwartek.