Surowce psują nastroje

Naftowa przecena uderzyła m.in. w rosyjską giełdę.

Aktualizacja: 12.03.2017 20:44 Publikacja: 12.03.2017 20:08

Wielki wpływ na rynki wschodzące miała w miniony tygodniu ropa. Silna przecena na rynku naftowym, do której doszło w środę i w czwartek, uderzyła w indeksy wielu giełd wschodzących. Szczególnie mocno było to widać w przypadku rynku rosyjskiego. Moskiewski indeks Micex stracił w ciągu tygodnia prawie 4 proc., a od początku roku aż 11,5 proc. I trudno się spodziewać tam silniejszego ożywienia, gdy cena ropy wróciła na poziom z początku grudnia. (W czwartek baryłka ropy gatunku WTI kosztowała już mniej niż 50 dol.). Lekkie odbicie cen ropy w piątek przyczyniło się do wzrostu na wielu giełdach, ale Micex wciąż tracił.

– Wyniki głównego rosyjskiego indeksu giełdowego również są uzależnione od wzrostu cen surowców. Jednak wymagany jest znaczny skok kursów, ponieważ tamtejsze spółki wydobywcze są relatywnie przestarzałe i nieefektywne, przez co nawet po odbiciu cen nie były w stanie dostarczyć inwestorom oczekiwanych stóp zwrotu – twierdzi Łukasz Wardyn, dyrektor CMC Markets na Europę Wschodnią.

Rosja wypadała w ostatnich tygodniach blado przy tureckim rynku. BIST 100, główny indeks giełdy w Stambule, zyskał od początku roku prawie 15 proc. Choć miniony tydzień był dla niego stosunkowo słaby, to i tak niewiele go dzieli od pobicia historycznego rekordu z 2013 r. BIST 100 od dołka z listopada zyskał aż 23 proc. Stało się tak mimo dużego ryzyka politycznego i terroryzmu uderzającego w Turcję.

Hossie na tureckim rynku towarzyszy jednak duża anomalia. Agencja Bloomberg wskazuje, że zwyżka jest napędzana w dużej mierze przez jeden dom maklerski, który dominuje na rynku w dniach z największymi obrotami. Z danych stambulskiej giełdy wynika, że od początku 2017 r. przez jedną trzecią dni, w których indeks BIST 100 zyskał lub stracił ponad 1 proc., największym kupcem lub sprzedawcą akcji netto był turecki dom maklerski Yatirim Finansman. W pierwszych miesiącach zeszłego roku kilkakrotnie zdarzyło się, że poprzez Yatirim Finansman realizowano na rynku niezwykle duże zlecenia. Traderzy ze stambulskiej giełdy spekulowali, że stał za nimi tajemniczy pojedynczy inwestor, którego nazywali Kolesiem.

Dosyć dobrze radzi sobie również południowokoreański indeks Kospi. Co prawda od początku roku zyskał tylko 3,5 proc., ale sięgnął poziomu z połowy 2015 r. W piątek lekko zyskiwał, gdy seulski Sąd Najwyższy zatwierdził decyzję o odsunięciu od władzy południowokoreańskiej pani prezydent Park Gyeun-hye. Historyczny rekord pobiły w minionym tygodniu akcje koncernu Samsung. Ich cena przebiła poziom 2 mln wonów (1735 dol.). Jego kapitalizacja wzrosła przez ostatnie 12 miesięcy o ponad 100 mld dol., do 241 mld dol. Stało się tak mimo afery z wybuchającymi smartfonami Samsung Galaxy Note 7 i mimo że Lee Jae-yong, dziedzic fortuny Samsunga (wiceprzewodniczący rady dyrektorów Grupy Samsunga, nieoficjalny szef całego koncernu), trafił do aresztu w związku z aferą korupcyjną dotyczącą południowokoreańskiej pani prezydent.

W tym tygodniu w centrum uwagi inwestorów powinno się znaleźć posiedzenie amerykańskiego Fedu. Na rynkach panuje przekonanie, że już 15 marca dokona on kolejnej podwyżki stóp. Inwestorzy będą czekać na wskazówki, co będzie dalej.

Giełda
Lawina przejęć w USA?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW
Giełda
Indeksy w Warszawie kontynuują ruch w górę
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Giełda
Norweski fundusz naftowy z kolejnym rekordem