S&P, poza tym, że nadaje ratingi, bacznie śledzi światowy rynek funduszy private equity. Czym wyróżnia się działalność tego typu podmiotów w Polsce na tle reszty świata?
Ten rynek śledzimy przede wszystkim dlatego, że wielu funduszom private equity (PE) na całym świecie nadajemy ratingi i to zarówno na poziomie samych funduszy jak i spółek portfelowych. W naturalny sposób jesteśmy więc bacznym obserwatorem i uczestnikiem tego rynku. W Polsce fundusze PE w ostatnim roku wyraźnie nabrały rozpędu. Mieliśmy kilka dużych transakcji, które rozpaliły wyobraźnię największych międzynarodowych graczy. Zobaczyliśmy, że jest przestrzeń do tego, żeby fundusze PE nad Wisłą dalej się rozwijały.