Jak Covid-19 zmieni UE? Powiedzenie „co nas nie zabije, to nas wzmocni" jest w tym przypadku prawdziwe?
Wydaje się, że tak. Pierwszą, już widoczną gołym okiem, reakcją Unii na to zagrożenie jest wspólna polityka zakupu szczepionek czy łagodzenie wymogów dotyczących zamówień publicznych, co oczywiście ułatwia państwom członkowskim bieżące finansowanie walki z koronawirusem. Jednak najważniejszą reakcją Unii jest ustanowienie Funduszu Odbudowy i Rozwoju. To dodatkowe 750 mld euro, niezależne od tego, że mamy 1070 mld euro w ramach wieloletnich ram finansowych.
Część tych 750 mld euro to dług publiczny UE. Traktat o funkcjonowaniu UE nie przewidywał wspólnego, unijnego deficytu w finansach. Wprowadzamy jednak nową jakość, żeby przeprowadzić uderzeniową interwencję w gospodarkę i spowodować ożywienie.
Głównym kryterium jest „Zielony ład", czyli gospodarka coraz bardziej neutralna klimatycznie. Zdajemy sobie sprawę, jak wielkim wyzwaniem są zmiany klimatyczne. Drugim kryterium jest cyfryzacja UE. Gospodarka po koronawirusie powinna być dużo bardziej nowoczesna.