- Amerykańska decyzja o tym, by przestać określać Chiny mianem walutowego manipulatora to jak dotąd najbardziej wyraźna oznaka łagodzenia napięć handlowych. Umocnienie się juana przed podpisaniem umowy handlowej „pierwszej fazy” wskazuje, że jest potencjał do dalszej poprawy relacji handlowych - twierdzi Stephen Innes, strateg z AxiTrader.
Czytaj także: Trump chce uziemić drony. Boi się szpiegowania przez Pekin
Do podpisania umowy handlowej „pierwszej fazy ma dojść w tym tygodniu w Waszyngtonie.
Tymczasem Chińska Generalna Administracja Ceł podała dane o handlu zagranicznym Chin za grudzień 2019 roku. Eksport (liczony w dolarach) wzrósł o 7,6 proc. r./r., czyli lepiej niż mówiły prognozy, po tym jak w listopadzie spadł o 1,3 proc. Import zwiększył się o 16,3 proc. Dane za cały 2019 rok były jednak raczej słabe. Chiński eksport wzrósł w tym czasie tylko 0,5 proc. a obroty handlowe Chin spadły o 1 proc.