Z danych wywiadowni Bisnode Polska wynika, że w 2018 r. niemal 80 proc. firm płaciło swoje zobowiązania na czas. Patrząc na dane z ostatnich lat, to ogromna zmiana. – Na przestrzeni ostatniej dekady 30 proc. z analizowanych polskich firm poprawiło swoją moralność płatniczą – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Bisnode Polska. To efekt zarówno dobrej koniunktury, jak i rosnącej świadomości opcji zgłaszania dłużników i szybkiej egzekucji długu.

Duża poprawa
Odsetek firm płacących w terminie jest obecnie wyższy niż w wielu państwach Europy Zachodniej, kojarzących się z niesłychanie solidnym podejściem do kwestii terminowości wpłat, jak Holandia i Niemcy. W nich więcej jest zobowiązań opłacanych z poślizgiem, ale niewielkim – maksymalnie do 30 dni.
– 16,2 proc. płatników w Polsce swoje zobowiązania finansowe reguluje do 30 dni po terminie. Mimo pozytywnej zmiany, tym co cały czas niepokoi jest podwyższony wskaźnik „złych płatników", którzy płacą z opóźnieniem sięgającym powyżej 90 dni. Takich firm w 2018 r. w Polsce było 2,7 proc. – dodaje Tomasz Starzyk. To na tle Europy wynik dość wysoki, tylko Portugalia i Chorwacja mają wyższy.
Jak podaje Bisnode w Polsce lepiej płacą mikro i małe firmy, w przeciwieństwie do tych największych. Dlatego choć wysoki jest odsetek firm płacących na czas, to duże kwoty z faktur wielkich firm powodują, że skala zatorów jest ogromna. Najlepszymi płatnikami są instytucje finansowe, niemal 9 na 10 firm płaci w terminie. Nieznacznie gorzej prezentują się usługi i sektor rolniczy. Najgorzej wypada branża budowlana, 68 proc. firm płaciło w terminie przy jednoczesnym blisko 5-proc. wskaźniku opóźnienia powyżej 90 dni. – Podobnie jak firmy budowlane w badaniu nie najlepiej wypadły firmy handlowe – mówi Tomasz Starzyk.