Rosnąca liczba zakażeń na Covid-19, napięcia na linii Waszyngton-Pekin oraz niepewność gospodarcza napędza wśród inwestorów popyt na aktywa uważane za bezpieczną przystań, do których zalicza się złoto. W efekcie od początku roku notowania kruszcu wzrosły o ponad 30 proc. i osiągnęły wczoraj historyczny szczyt na poziomie 1985 USD.
Sytuacja przyspieszyła napływ kapitału do ETF'ów opartych o złoto, których notowania mają odwzorowywać cenę kruszcu. Wiele z tych funduszy za powierzone im pieniądze kupuje złoto w fizycznej postaci i składuje je w skarbcach. W pierwszej połowie br. napływ do funduszy był historycznie wysoki i przekroczył rekordowy poziom z 2009 r. W tym tygodniu zasoby złota w posiadaniu globalnych ETF'ów wzrosły do 3365,6 ton. To o kilka ton więcej niż rezerwy złota, jakie posiadają Niemcy.