Licząc od początku roku, umocniła się ona o ponad 8 proc. wobec dolara, co czyniło ją w tym okresie najszybciej zyskującą na wartości walutą świata. W czwartek po południu kurs tureckiej waluty spadł poniżej 7 lir za 1 dolara. Stała się ona więc najmocniejsza od pierwszego tygodnia sierpnia. Dodatkowym impulsem do aprecjacji stało się dla niej posiedzenie tureckiego banku centralnego.
Bank Centralny Republiki Turcji, co prawda utrzymał swoją główną stopę procentową na poziomie 17 proc. (i było to już drugie posiedzenie z rzędu, na którym nie zmienił stóp), ale jego komunikat został odebrany przez inwestorów jako dosyć „jastrzębi". Bank zadeklarował bowiem, że utrzyma przez dłuższy okres stopy na wysokim poziomie, a w razie potrzeby może je jeszcze podwyższyć. Zapowiedział również, że będzie dążył do zbicia inflacji do 5 proc. (w styczniu wyniosła ona 15 proc. r./r.).