Wygrał w drugiej turze głosowania jednym głosem z wicepremier Hiszpanii, Nadią Calvińo uważaną za faworyta, po wycofaniu się z rywalizacji Pierre Gramegna z Luksemburga. Sama Hiszpanka stwierdziła, że któryś z krajów nie dotrzymał danej obietnicy. — Mieliśmy zapewnione 10 głosów. Ktoś nie zrobił tego, co obiecał — powiedziała w rozgłośni SER, ale nie ujawniła, kto to mógł być jej zdaniem. Hiszpanka miała poparcie trzech największych krajów, Niemiec, Francji i Włoch, ale jak wcześniej spekulował Reuter, centroprawicowi ministrowie w Eurogrupie z Europejskiej Partii Ludowej wybrali jednego ze swoich.