W dniach 8 – 15 maja właściciela zmieniło ponad 69 mln akcji Polskiego Jadła. To o 48 proc. więcej niż wynosi cały kapitał zakładowy spółki. Dla porównania, średnie dzienne obroty z ostatnich 12 miesięcy wynoszą zaledwie ok. 620 tys. sztuk.
Jak dowiedziała się „Rz", potężne obroty z pierwszej połowy maja zwróciły uwagę Komisji Nadzoru Finansowego. – Analizujemy je pod kątem naruszeń – potwierdza Łukasz Dajnowicz z urzędu KNF. Nie ujawnia żadnych szczegółów.
Na razie wiadomo, że za część zwiększonych obrotów odpowiadał Michał Kościuszko (syn prezesa i głównego udziałowca spółki), który sprzedał prawie 6 mln akcji i zszedł poniżej progu 20 proc. głosów. – Pieniądze ze sprzedaży akcji Michał częściowo zainwestuje w wytwórnię, która będzie wspierała Polskie Jadło – mówi Jan Kościuszko, prezes Polskiego Jadła. Dodaje, że właśnie podpisano wstępną umowę w tej sprawie.
Polskie Jadło dywersyfikuje działalność i oprócz gastronomii zamierza dalej rozwijać segment produkcyjny. – Wytwarzamy konfitury i pierogi. Ale nie możemy tego robić w jednej wytwórni. Do tej nowej przeniesiemy produkcję wyrobów mącznych – zapowiada Jan Kościuszko.
Właścicielem nowej wytwórni będzie jego syn. – W najbliższej przyszłości zamierzamy wykupić te udziały. Nie planujemy jednak żadnej emisji akcji. Nie chcemy rozwadniać kapitału – podkreśla prezes.