Minister gospodarki i finansów powiedział dziennikowi „Les Echos”, że skarb państwa zagwarantuje taką sumę na pożyczki o minimalnym czasie spłaty 7 lat, aby firmy mogły pozyskać na rynku 10-15 mld euro. — Takie długoterminowe pożyczki są niezbędne dla tych firm, których zadłużenie jest za duże, co hamuje ich rozwój i inwestowanie — cytuje go Reuter.

Pożyczki będą traktowane w księgowaniu jako kapitał akcyjny tych firm, co oznacza, że nie będą obciążać ich zadłużenia i nie będą dawać żadnych uprawnień, jak to jest zwykle z kapitałem akcyjnym. Zadłużenie firm francuskich było rekordowe już przed wybuchem pandemii, wiele z nich musiało nadal pożyczać, aby zachować działalność, bo w kryzysie zaniknął przepływ gotówki

Skarb państwa już zaproponował gwarancje na 300 mld euro pożyczek bankowych, ale kiepski stan bilansów mniejszych firm doprowadził do inicjatywy banku centralnego i ekonomistów, którzy zaproponowali wsparcie kapitału akcyjnego, aby zapobiec fali bankructw. Minister dodał, że trwają nadal rozmowy z bankami, jakimi kosztami te firmy zostaną obciążone, banki zadecydują, które podmioty dostaną pomoc, bo są opłacalne. Le Maire poinformował, że banki zgodziły się pobierać opłatę 1-3 proc. zależnie od czasu trwania pożyczki po pierwszym roku udzielenia pomocy z programu gwarancji na 300 mld euro. W pierwszym roku małe i średnie firmy będą płacić tylko po 0,25 proc., a większe 0,5 proc.