Minister Szczurek na wtorkowej konferencji prasowej poinformował, że zdecydował w pewnym zakresie o uchyleniu tajemnicy skarbowej w sprawie Moniki Nowak. "Nie ma to na celu epatowania konkretnymi liczbami, ale chodzi o swobodniejsze przedstawienie mechanizmów kontroli tego, co zostało zrobione na początku 2014 roku w tej sprawie" - powiedział Szczurek.
Decyzja ma związek z publikacją "Wprost". Tygodnik upublicznił w poniedziałek stenogram z nagrania rozmowy Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem, b. wiceministrem finansów pełniącym funkcję generalnego inspektora kontroli skarbowej. Nowak tak mówił o kontroli finansów swojej żony, która według mediów prowadzi gabinet dentystyczny: "Chcą ją trzepać. Cały 2012 r. Chcą najpierw wziąć rachunek bankowy. Mam nadzieję, że to dotyczy tylko jej działalności, a nie będą chcieli crossować tego z moim rachunkiem. Bo ona jedzie od paru lat na stracie, potężnej". Parafianowicz na słowa Nowaka, odpowiedział: "Ja to wszystko wiem... ale... bo ja z urzędu kontroli skarbowej... to już odkryliśmy bardzo dawno. UKS, komputery wyrzuciły (...). Zablokowałem to".
Parafianowicz był w latach 2007-2013 wiceministrem finansów, pełniącym funkcję generalnego inspektora kontroli skarbowej, pełnomocnika rządu do spraw zwalczania nieprawidłowości finansowych na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej lub Unii Europejskiej, generalnego inspektora informacji finansowej. Urzędował w MF do 31 grudnia 2013 r.
Szczurek tłumaczył na konferencji prasowej, że zawiadomienie o podejrzeniu uszczupleń podatkowych pani Nowak wpłynęło 8 listopada 2013 r. "Ta analiza została przeprowadzona w listopadzie i w jej wyniku sprawa została przekazana 3 grudnia do I Urzędu Skarbowego w Gdańsku, zgodnie z podziałem kompetencji w Ministerstwie Finansów" - powiedział Szczurek.
Dodał, że od tego momentu, od 3 grudnia kontrola skarbowa przestała zajmować się tą sprawą, a przejął ją Urząd Skarbowy. "Ta analiza i przekazanie do dalszej kontroli w urzędach skarbowych sugeruje, że nie miało miejsca jakiekolwiek blokowanie czegokolwiek".