Kraje BRICS nie chcą odejść od dolara. Porażka Rosjan

Ministrowie finansów najważniejszych państw BRICS odmówili przybycia na spotkanie do Moskwy. Kreml prezentował tam swój pomysł na odejście od płatności w dolarach amerykańskich. Nikt go nie poparł.

Publikacja: 14.10.2024 10:19

Kraje BRICS nie chcą odejść od dolara. Porażka Rosjan

Foto: stock.adobe.com

Tematem piątkowego spotkaniu BRICS w Moskwie była zapowiedź Kremla dotycząca utworzenia globalnego systemu płatniczego alternatywnego wobec dolara. Odbyło się ono jednak bez udziału ministrów finansów i szefów banków centralnych Chin, Indii i Republiki Południowej Afryki, informuje agencja Reuters.

Rosyjska propozycja zastąpienia SWIFT

Kraje te delegowały na spotkanie ich zastępców i urzędników niższej rangi. Chiny reprezentowali w Moskwie wiceminister finansów Liao Ming i wiceprezes banku centralnego Changneng Xuan, a Indie – sekretarz w ministerstwie finansów Ajay Seth.

Na spotkaniu rosyjskie władze przedstawiły projekt BRICS Bridge. Ma to być międzynarodowy system płatności niezależny od instytucji zachodnich (m.in. od SWIFT-u, do którego rosyjska bankowość utraciła dostęp). Zdaniem Kremla rozliczenia w nowym systemie powinny odbywać się w walutach narodowych, przy wsparciu banków centralnych. które – wedle propozycji Rosjan – miały uzyskać bezpośrednie kanały komunikacji finansowej.

To dałoby reżimowi Putina możliwość realizacji płatności w handlu zagranicznym. Obecnie rosyjscy eksporterzy i importerzy mają ogromne trudności z płatnościami za zamówienia. Eksporterzy nie mogą otrzymać pieniędzy z zagranicznych banków - nawet z krajów uznanych za zaprzyjaźnione. W obawie przed amerykańskimi sankcjami, banki nie realizują przelewów do Rosji i dla rosyjskich lub powiązanych z Rosją podmiotów. Importerzy rosyjscy z kolei nie mogą wysłać wymaganych przedpłat za zamawiane towary, co skutkuje coraz większymi brakami na rosyjskim rynku.

Czytaj więcej

Rosja kupuje „przyjazne kraje”. Dostaną miliardy dolarów tanich kredytów

BRICS nie chce rosyjskiego pomysłu

Dlatego Rosja zaproponowała utworzenie w ramach BRICS centrum rozliczeniowego, niezależnej agencji ratingowej i giełdy surowców. Obiecuje pozostałym krajom, że dzięki temu zaoszczędzą na transakcjach 15 mld dolarów rocznie. Dodatkowo projekt zakładał możliwość płatności w tokenach oraz utworzenie wspólnej platformy inwestycyjnej, która dokonywałaby inwestycji w „formie cyfrowej”.

Jak podkreśla Reuters, tymi pomysłami Kremlowi „nie udało się zainteresować BRICS”. Wiele krajów „podchodzi do naszych inicjatyw bardzo ostrożnie” – przyznał po negocjacjach rosyjski minister finansów Anton Siłuanow. Według niego wynika to z faktu, że państwa BRICS nie podlegają zachodnim sankcjom i w związku z tym nie borykają się z „zewnętrznymi ograniczeniami”.

Spotkanie ministerialne BRICS w Moskwie odbyło się na dwa tygodnie przed zaplanowanym na 22–24 października szczytem w Kazaniu, który doradca prezydenta Jurij Uszakow nazwał „największym wydarzeniem polityki zagranicznej”, jakie „kiedykolwiek odbyło się w Rosji".

W rzeczywistości może się ono zakończyć jeszcze większą klapą niż spotkanie piątkowe. Z 38 krajów, które otrzymały zaproszenie do Kazania, 24 mają być reprezentowane na szczeblu kierowniczym. Jakim? Dokładnie nie wiadomo. Sześć krajów w ogóle odmówiło wyjazdu – przyznał Uszakow. I od razu oskarżył Zachód o wywieranie presji na kraje, które zignorowały rosyjskie lansady.

Finanse
Sytuacja na rynku consumer finance napawa optymizmem
Finanse
Wszyscy chcą kupować złoto. A Polska najbardziej
Finanse
Oferta obligacji skarbowych. Ministerstwo Finansów podało warunki emisji za grudzień
Finanse
Jak szczęśliwi są Polacy? To zależy od wieku i statusu materialnego
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Finanse
Hakerzy zagrożeniem dla banków. Muszą być gotowe na wyścig zbrojeń cybernetycznych
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska