Wernerowicz: Jest dobrze, więc ludzie realizują potrzeby konsumpcyjne

Sytuacja gospodarstw domowych wygląda na dobrą. Nie ma bezrobocia i ludzie biorą pożyczki. Wierzą, że będą w stanie jest spłacić- mówi Ewa Wernerowicz, prezes spółki Soonly Finance.

Publikacja: 12.09.2023 01:00

Wernerowicz: Jest dobrze, więc ludzie realizują potrzeby konsumpcyjne

Foto: Aleksander Zieliński

Forum Ekonomiczne w Karpaczu to dobre miejsce dla biznesu do rozmów z rządem? Co chwilę przedsiębiorcy mówią o potrzebie stabilności przepisów, bo jest nadpodaż aktów prawnych.

To miejsce jest potrzebne biznesowi. Tu spotyka się cały ekosystem finansowo-biznesowo-rządowo-NGO-sowy. Można porozmawiać z ludźmi, którzy mają wpływ na dany sektor biznesu i ich edukować. Wokół branży pożyczkowej narosło trochę mitów, ale bardzo potrzebna gospodarstwom domowym. Mamy okazję pokazać się jako podmioty profesjonalne, wytłumaczyć jak działa ten biznes. Jesteśmy ludźmi z bankowości, menadżerami z doświadczeniem i kompetencjami. Nie mamy problemu, aby otwarcie rozmawiać z rządem.

Karpacz to dobre miejsce, bo nie ma podziałów na VIP-y i nieVIP-y. Tutaj wszyscy są równi. Dodatkowo zapraszani są młodzi ludzi i NGO-sy na preferencyjnych warunkach. Dzięki temu przyjeżdża więcej osób i można zbudować szeroki networking i biznes w Polsce.

Wizerunek przedsiębiorców w Polsce od lat nie jest zbyt dobry. Przedsiębiorcę uważa się za cwaniaków i oszustów, a to przecież oni budują ten kraj. To my dajemy miejsca pracy i płacimy największe podatki. Nie chcę, żeby zarabianie pieniędzy w Polsce było wstydem.

Chyba pokutuje jeszcze łatka prywaciarza z okresu socjalistycznego.

Wtedy były całkiem negatywne konotacje. Później handelek na bazarach, szmuglowanie rzeczy z zagranicy. Musimy wykonać dużą pracę jako przedsiębiorcy, żeby coś zmienić.

Jak wyglądają wyniki Soonly?

Odnotowujemy rekordową sprzedaż w tym roku na co wskazują dane z BIK-u, chociaż przez ostatnie zmiany prawne są one trudne do interpretacji. Widzimy mocny popyt na nasze pożyczki, 30 proc. większy niż w 2022 roku. Różnicę robi cena, bo ustawa obniżyła maksymalne koszty kredytu. Wszystkie firmy pożyczkowe musiały zmniejszyć ceny, więc popytu jest większa sprzedaż.

Jednak sytuacja gospodarstw domowych wygląda na dobrą. Nie ma bezrobocia i pomimo inflacji ludzie biorą pożyczki. Wierzą, że będą w stanie jest spłacić. Widzimy, że spłacalność jest bardzo dobra.

Czyli ludzie decydują się na branie pożyczek, bo jest dobrze?

Tak. Jest dobrze i wiedzą, że będą mieli środki, z których będą mogli uregulować te zobowiązania.

A jakie są nastroje konsumentów?

Pozytywne. Jest praca, niskie bezrobocie, pensja minimalna rośnie. chociaż odczuwamy inflację.

Rynek pożyczkowy bardzo się zmienił przez ostatnie 12 miesięcy? Ustawa była rewolucyjna?

Od grudnia weszła ustawa o kredycie konsumenckim, która bardzo zmieniła rynek. Wykruszyła wiele mniejszych podmiotów, które nie udźwignęły ograniczonej marży. Część podmiotów jeszcze została i obserwuje. Od 18 maja weszły dodatkowe przepisy o badaniu zdolności kredytowej. Zmienił się rynek i procesy. Cała branża wchodzi pod KNF od początku przyszłego roku. To też mocno wpłynie na już i tak regulowaną branżę, więc profesjonalizm jest istotny.

Czyli profesjonalizacja branży pożyczkowej postępuje?

Tak. Dzięki przepisom działanie branży zyskuje zrozumienie, bo jest bardziej profesjonalna. A obciążenia wizerunkowe sprzed lat już nie ciągną się za branżą. Znacząco zmieniły się maksymalne koszty kredytów, więc stały się tańsze. Widzimy to po stronie popytu. Dane o konkurencji będziemy mieli dopiero po sprawozdaniach finansowych. U nas widać wzmożony ruch, bo jest taniej i gospodarstwa domowe pozytywnie oceniają swoją sytuację i możliwość spłaty zadłużenia. Realizują potrzeby konsumpcyjne, bo wiedzą, że ich na nie stać.

Co się może dziać w najbliższych miesiącach w kontekście finansowo-gospodarczym?

Ostatnie odczyty wzrostu PKB nie są optymistyczne. Kolejne mają być lepsze i wychodzimy z dołka. Ryzyko widzę we wzroście cen energii dla gospodarstw domowych. To będzie bardzo duży szok kosztowy, z którego niewiele osób zdaje sobie sprawę.

Nie wiadomo też jaka będzie temperatura w zimie, co przekłada się na rachunki.

Ostatnio zimy nie są ostre. Nie ma też wariacji cen surowców jak na początku wojny w Ukrainie. Dużo gospodarstw przechodzi na odnawialne źródła energii, chociaż postępuje to powoli.

Sporo się zmieni ze względu na politykę. Rynek będzie chciał wyrównać konkurencyjność gospodarek europejskich z azjatyckimi. To powoduje duże zamieszanie i brak stabilności. Przedsiębiorstwa będą przenoszone bliżej do Europy Środkowo-Wschodniej z Chin i Rosji. Krajobraz się zmieni. Tylko na ile polska gospodarka wytrzyma te zmiany konkurencyjne. Trzeba się jak najszybciej zaadoptować do zmian i z nich skorzystać, żebyśmy mogli promować nowoczesne technologie, które powodują największą efektywność gospodarki.

- notował Grzegorz Balawender

Foto: materiały prasowe

Forum Ekonomiczne w Karpaczu to dobre miejsce dla biznesu do rozmów z rządem? Co chwilę przedsiębiorcy mówią o potrzebie stabilności przepisów, bo jest nadpodaż aktów prawnych.

To miejsce jest potrzebne biznesowi. Tu spotyka się cały ekosystem finansowo-biznesowo-rządowo-NGO-sowy. Można porozmawiać z ludźmi, którzy mają wpływ na dany sektor biznesu i ich edukować. Wokół branży pożyczkowej narosło trochę mitów, ale bardzo potrzebna gospodarstwom domowym. Mamy okazję pokazać się jako podmioty profesjonalne, wytłumaczyć jak działa ten biznes. Jesteśmy ludźmi z bankowości, menadżerami z doświadczeniem i kompetencjami. Nie mamy problemu, aby otwarcie rozmawiać z rządem.

Pozostało 85% artykułu
Finanse
Utrudnienia dla klientów banków. Komunikaty wydały m.in. PKO BP, ING i mBank
Finanse
Złoto po 3000 dolarów za uncję w 2025 roku?
Finanse
Pieniądze z rezerwy emerytalnej nie wystarczą nawet na trzy miesiące
Finanse
Najlepszy produkt długoterminowego oszczędzania
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Finanse
Zakaz kopania kryptowalut w Rosji. Brakuje prądu do produkcji broni