Bankman-Fried miał zdalnie zeznawać we wtorek przed komisją Senatu USA w sprawie upadku swojej giełdy. Jego prawnicy twierdzą, że nie będzie on mógł stawić się na to przesłuchanie. Według "New York Timesa", zarzuty przeciwko Bankman-Friedowi obejmują m.in. oszustwa i pranie brudnych pieniędzy. Nowojorska prokuratura przesłała bahamskiej zarzuty przeciwko założycielowi FTX. Ryan Pinder, prokurator generalny Bahamów stwierdził, że USA najprawdopodobniej wystąpią o ekstradycję Bankman-Frieda.
To pierwsze aresztowanie w sprawie upadku giełdy FTX, afery która w ostatnich tygodniach wstrząsnęła rynkiem kryptowalutowym. FTX była trzecią pod względem wielkości giełdą kryptowalutową na świecie, a jej bankructwo przyczyniło się w ostatnich miesiącach do silnej przeceny wirtualnych walut. Giełda ta jest winna 50 swoim największym wierzycielom ponad 3 mld USD. FTX nie prowadziła księgowości z prawdziwego zdarzenia, nie miała listy pracowników ani listy kont bankowych, z których korzysta, a wydatki zatwierdzano za pomocą emotikonów na chatach. Spółka korzystała z usług audytora, o którym wiadomo tylko tyle, że otworzył siedzibę w Metaversie. Pieniądze klientów FTX były natomiast wykorzystywane m.in. do zakupów luksusowych nieruchomości.
Czytaj więcej
Upadek cudownego dziecka amerykańskiego biznesu Sama Bankmana-Frieda jest też upadkiem pewnego mitu Doliny Krzemowej. I pokazuje, w jak złą stronę poszedł system finansowania innowacyjnych przedsięwzięć.
Zarzuty przeciwko Bankman-Friedowi przygotowuje też amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).