Wyścig po surowce polskiej chemii

Grupa Azoty idzie w ślad globalnych koncernów i chce przejmować spółki wydobywcze.

Publikacja: 03.07.2013 23:37

Grupa azoty jest największym producentem nawozów w Polsce

Grupa azoty jest największym producentem nawozów w Polsce

Foto: Rzeczpospolita

Grupa Azoty, największy producent nawozów w kraju i drugi w Europie, poszukuje tanich surowców. Na oku ma złoża fosforytów w Afryce i polską kopalnię siarki. – Zapewnienie sobie stałego dostępu do surowców to naturalny krok w rozwoju Grupy Azoty, poprawiający jej konkurencyjność. Międzynarodowe koncerny chemiczne już dawno poszły w tę stronę i cały czas inwestują po stronie upstreamu – przekonuje Krystian Brymora, analityk Domu Maklerskiego BDM.

Kluczowa inwestycja

Brak w portfelu spółek wydobywczych to największa bolączka Grupy Azoty, mająca ogromny wpływ na jej rentowność. Dlatego należące do grupy zakłady w Policach rozpoczęły negocjacje w sprawie przejęcia większościowego pakietu akcji w jednej z senegalskich spółek wydobywczych. Inwestycja może sięgnąć 30 mln dolarów, czyli około 100 mln zł. Dzięki niej polska spółka zyska dostęp do złóż fosforanów wapnia służących do produkcji nawozów oraz złóż piasków ilmenitowych stosowanych do wyrobu bieli tytanowej. Pozwoli to na znaczące obniżenie kosztów produkcji kluczowych wyrobów Polic. – W Policach brakowało do tej pory takiej pionowej integracji i dlatego spółka była bardzo podatna na zmiany cen surowców, które najczęściej pochodzą z mało stabilnych regionów – zaznacza Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK.

Jednocześnie eksperci podkreślają, że cena, jaką Police chcą zapłacić za senegalską spółkę, nie jest wysoka, zważywszy, że roczne przychody Grupy Azoty, po przejęciu zakładów w Puławach, przekraczają 10 mld zł.

– Nie znamy jednak szczegółów dotyczących tych aktywów. Jeśli przyjmiemy, że są to tylko złoża fosforytów i koncesja na ich wydobycie, to należy przypuszczać, że spółka będzie musiała postawić tam kopalnię, a to jest koszt rzędu kilkuset milionów dolarów w przypadku pokrycia pełnego zapotrzebowania spółki (około 800 tys. ton rocznie) – zauważa Brymora. – Przy znaczących wydatkach grupy i oczekiwanych słabszych wynikach inwestycja może więc wymagać wsparcia zewnętrznego partnera – dodaje.

Przedstawiciele Azotów nie informują o szczegółach. – Na tym etapie nie chcemy ujawniać nazwy partnera, z którym prowadzimy negocjacje. Możemy jedynie powiedzieć, że spółka ma koncesje na eksploatację złóż – ucina Grzegorz Kulik, rzecznik Azotów.

Kolejne projekty

Jeszcze bliższe realizacji wydaje się przejęcie od Skarbu Państwa tarnobrzeskiej kopalni siarki Siarkopol. – Umowa jest już parafowana. Obecnie negocjujemy z załogą pakiet socjalny i przygotowujemy dokumentację dla Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – zapewnia Paweł Jarczewski, prezes Grupy Azoty.

– To dobry kierunek, zwłaszcza że Azoty są zdecydowanie największym klientem tej kopalni. Szacujemy, że ta transakcja może kosztować spółkę około 350 mln zł – ocenia Brymora. Według jego obliczeń Azoty zużywają rocznie około 500 tys. ton siarki, z czego 300 tys. pochodzi właśnie z Siarkopolu.

Jeśli do planowanych akwizycji dodamy jeszcze producenta środków ochrony roślin Organikę–Sarzynę, którego zależne Zakłady Azotowe Puławy chcą przejąć od Ciechu, to wartość przejęć wyniesie w sumie około 1 mld zł. Azoty nie wykluczają ponadto zaangażowania kapitałowego w poszukiwania gazu łupkowego w Polsce.

Acron chce współpracy

Chęć współpracy z Azotami w obszarze surowców deklaruje potentat nawozowy z Rosji – Acron. Przed rokiem chciał on przejąć kontrolę nad polską spółką, a dziś jest jej znaczącym akcjonariuszem, posiadającym ponad 15 proc. jej akcji. Oprócz tego, że ma własną bazę surowcową, ma też dostęp do taniego rosyjskiego gazu, który jest największym kosztem dla spółek chemicznych. To sprawia, że ma nieporównywalnie lepszą pozycję na rynku od europejskich producentów.

Acron chciałby ulokować w Polsce swoją nadwyżkę surowców i oferuje współpracę, jeśli chodzi np. o dostawy amoniaku czy fosforytów. Polska strona mówi stanowcze „nie".

– Nie dyskryminujemy kapitału z żadnej ze stron świata. Jednak z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa ścisła współpraca z tym akcjonariuszem dziś jest wykluczona – zaznacza Włodzimierz Karpiński, minister skarbu, ale jednocześnie dodaje: – W przyszłości jest to temat do dyskusji.

Grupa Azoty, największy producent nawozów w kraju i drugi w Europie, poszukuje tanich surowców. Na oku ma złoża fosforytów w Afryce i polską kopalnię siarki. – Zapewnienie sobie stałego dostępu do surowców to naturalny krok w rozwoju Grupy Azoty, poprawiający jej konkurencyjność. Międzynarodowe koncerny chemiczne już dawno poszły w tę stronę i cały czas inwestują po stronie upstreamu – przekonuje Krystian Brymora, analityk Domu Maklerskiego BDM.

Pozostało 89% artykułu
Finanse
Pieniądze z rezerwy emerytalnej nie wystarczą nawet na trzy miesiące
Finanse
Najlepszy produkt długoterminowego oszczędzania
Finanse
Zakaz kopania kryptowalut w Rosji. Brakuje prądu do produkcji broni
Materiał Partnera
Zadbajmy lokalnie o bankowość dla firm
Materiał Promocyjny
Europejczycy chcą ochrony klimatu, ale mają obawy o koszty
Finanse
Wybór Trumpa szczęśliwą chwilą dla miliarderów