Wiemy, jak poukładać energetyczne puzzle

Należy postawić na takie rozwiązania, które zrywają z tradycją monopolu dostaw energii z Rosji i za jej pośrednictwem - mówi poseł Paweł Kowal, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS

Publikacja: 01.02.2009 12:04

Paweł Kowal

Paweł Kowal

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]Nowy program Pis duży nacisk kładzie na bezpieczeństwo energetyczne Polski. [/b]

To pierwszoplanowe zadanie polskiej polityki zagranicznej. To zbiór zagadnień, które trzeba rozwiązać łącznie: kwestie związane z dostawą gazu, ropy naftowej, wykorzystaniem węgla, energii atomowej czy elektrycznej. Należy postawić na takie rozwiązania, które zrywają z tradycją monopolu dostaw energii z Rosji i za jej pośrednictwem. Energię trzeba pozyskiwać z różnych źródeł, korzystać z różnych dróg transportu surowców i w zrównoważony sposób oszczędnie używać różnych rodzajów energii. Te warunki muszą być spełnione.

Jeżeli chcemy skutecznie działać w kwestii bezpieczeństwa energetycznego, to trzeba na te zagadnienia patrzeć jak na poskładane puzzle. Wszystkie elementy wzajemnie się uzupełniają. Rozpatrywanie dostaw tylko gazu, ropy naftowej itd. oddzielnie - nie ma sensu. Cel jest jasny: bezpieczeństwo energetyczne Polski.

[b]Jak to zrobić?[/b]

Nasze propozycje są znane. Podtrzymujemy pomysły, których realizacja została rozpoczęta jeszcze w okresie rządów Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy powstał kompleksowy program bezpieczeństwa energetycznego firmowany przez Piotra Naimskiego. Był wówczas popierany przez PO. Także deklaracje obecnego rządu pozostają podobne do tamtego programu. Problem w tym, że nie da się powiedzieć wiele dobrego o realizacji tych projektów. Są słowa, brak czynów.

[b]Przedstawicie takie postulaty premierowi Tuskowi?[/b]

Będą pytania o konkretne elementy bezpieczeństwa energetycznego, które trzeba stawiać rządowi. Także ja będę je stawiał. Jak dalece zaawansowane są prace nad budową gazoportu, co dalej z rurociągiem Odessa-Brody, co dalej z projektem Ignalina II, jak dzisiaj w dziedzinie energetyki są wykorzystywane środki europejskie itd? A premier Tusk musi sobie odpowiedzieć, czy w podręcznikach historii chce być obok premierów Kaczyńskiego, także Buzka, którzy poważnie podeszli do bezpieczeństwa energetycznego i coś ryzykowali, czy obok Leszka Millera, za którego czasów umarł plan sprowadzania gazu z Norwegii. Jeśli rząd nie będzie działał energicznie, premiera czeka ten drugi scenariusz.

Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Ekonomia
Gminy przechodzą na OZE – nie zostań w tyle!
Ekonomia
Pracownik w centrum uwagi organizacji
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Ekonomia
Korzyści dla firmy z wynajmu długoterminowego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń