Drugi co do wielkości bank w Hiszpanii, BBVA podał, że w maju wydatki związane z zakupami w sklepach wzrosły o 8 proc. w tych prowincjach, które wprowadziły drugą fazę — na ogłoszone cztery — łagodzenia ograniczeń obowiązujących od marca w ramach walki z koronawirusem. W niektórych nastąpił wzrost nawet o 18 proc., podczas gdy w kwietniu transakcje z użyciem kart kredytowych zmalały o 60 proc.
Hiszpanie kupowali głównie żywność, artykuły gospodarstwa domowego, lekarstwa, książki, zwlekali na razie z korzystaniem z rozrywek i podróżowania, w obu tych sektorach panował zastój. Znoszenie ograniczeń zaszkodziło zakupom internetowym, na które przypadło 15 proc. łącznej konsumpcji wobec 18 proc. rok temu. Wydatki na spożycie w częściach kraju objętych pierwszą fazą nie poprawiły się, a w ostatnim tygodniu maja nawet zmalały o 10 proc. — podał Reuter za BBVA.