Giełda nadal w górę

Sesja podzieliła się na dwie części. Rano inwestorzy akcje kupowali, po południu zaczęli je sprzedawać, realizując zyski

Publikacja: 05.04.2011 03:27

Indeks największych spółek rósł niemal nieprzerwanie do ok. godz 13. Potem zaczął się osuwać, całkow

Indeks największych spółek rósł niemal nieprzerwanie do ok. godz 13. Potem zaczął się osuwać, całkowicie niwelując zwyżki. O ostatecznym niewielkim wzroście przesądziły zlecenia z końca sesji.

Foto: Rzeczpospolita

Inwestorzy rozpoczynali nowy tydzień na giełdzie z mieszanymi nastrojami. Poprzedni, w którym GPW biła rekordy obecnej hossy, rozpalił ich nadzieje na dalsze zwyżki. Musieli się liczyć jednak również z tym, że po każdej zwyżce przychodzi korekta.

Do pozbywania się akcji skłaniają też sygnały o stopniowym pogarszaniu się koniunktury w strefie euro. W tym świetle wczorajsza sesja nie prezentowała się najgorzej. Co prawda otwarcie na większości giełd, w tym warszawskiej, wypadło na poziomach zbliżonych do piątkowych zamknięć, ale bardzo szybko do głosu doszli optymiści i indeksy zaczęły rosnąć. W czołówce najbardziej zwyżkujących rynków był nasz parkiet.

Przesilenie nadeszło ok. godz. 13. Wcześniej indeksy ustanowiły nowe, dzienne rekordy obecnej hossy (w przypadku WIG20 to 2897 pkt, a WIG – 49 753 pkt).

Po południu do głosu zaczęli dochodzić sprzedający. Przy wycofaniu się kupujących skutkowało to powolnym osuwaniem się indeksów. Podobnie zachowywały się inne giełdy europejskie.

Ostatecznie WIG zyskał 0,18 proc., do 49 593 pkt, a WIG20 0,21 proc., do 2883 pkt. Obroty wyniosły 1,06 mld zł, czyli były o przeszło 10 proc. niższe niż w piątek. Przed głębszymi spadkami giełdy europejskie powstrzymało pozytywne rozpoczęcie sesji w USA. Ostatecznie np. indeks Dow Jones zyskał 0,2 proc. i znalazł się najwyżej w tym roku (po raz pierwszy od 5 czerwca 2008 r. pokonał poziom 12400 pkt).

Za przyzwoitą postawę GPW (giełdy w Paryżu czy Frankfurcie wypadły gorzej) odpowiadały spółki surowcowe, głównie Lotos (+2,2 proc.), KGHM (+1,1 proc.) i Orlen (+0,6 proc.).

Z mniejszych firm, jak co poniedziałek, dobrze prezentował się Petrolinvest. Jego kurs doszedł nawet do 9,6 zł, czyli najwyżej od listopada 2010 r. Na koniec dnia wyniósł 9,11 zł (+3,76 proc.). Obroty przekroczyły 70 mln zł.

Inwestorzy rozpoczynali nowy tydzień na giełdzie z mieszanymi nastrojami. Poprzedni, w którym GPW biła rekordy obecnej hossy, rozpalił ich nadzieje na dalsze zwyżki. Musieli się liczyć jednak również z tym, że po każdej zwyżce przychodzi korekta.

Do pozbywania się akcji skłaniają też sygnały o stopniowym pogarszaniu się koniunktury w strefie euro. W tym świetle wczorajsza sesja nie prezentowała się najgorzej. Co prawda otwarcie na większości giełd, w tym warszawskiej, wypadło na poziomach zbliżonych do piątkowych zamknięć, ale bardzo szybko do głosu doszli optymiści i indeksy zaczęły rosnąć. W czołówce najbardziej zwyżkujących rynków był nasz parkiet.

Ekonomia
Gminy przechodzą na OZE – nie zostań w tyle!
Ekonomia
Pracownik w centrum uwagi organizacji
Ekonomia
Korzyści dla firmy z wynajmu długoterminowego
Ekonomia
Czy sukces może uśpić czujność lidera?
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Materiał Promocyjny
Porównywarka finansowa, czyli jak szybko wybrać najlepszy produkt bankowy
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń