W listopadzie 2015 r. nastąpiła zmiana na stanowisku zarządzającego funduszem. Dodatkowo półtora roku temu rozpoczęto modyfikację polityki inwestycyjnej. Zadecydowano, że największe spółki z warszawskiego parkietu mają ustąpić miejsca mniejszym podmiotom z krajowego rynku oraz firmom zagranicznym.
Konsekwencje tych zmian są wyraźne. W okresie 12 miesięcy, kiedy portfel był zarządzany przez Karola Godynia, stopa zwrotu funduszu prezentuje się na tle grupy bardzo dobrze. Jest o 2 pkt proc. wyższa od średniej. Z zyskiem w wysokości 12,7 proc. fundusz znajduje się w grupie 25 – 50 proc. funduszy akcji polskich z najlepszymi wynikami. Wraz z wydłużeniem okresu porównawczego przewaga ta jednak topnieje. W 24-mies. okresie strata wobec średniej w grupie nieznacznie przekracza 1 pkt proc., a w czasie 36 i 60 miesięcy – odpowiednio 5,2 oraz 4,9 pkt proc.
Stopy zwrotu to jednak tylko jedna strona medalu. Drugą jest ryzyko towarzyszące inwestycji. W styczniu 2016 r. miesięczna strata w wysokości 7 proc. (przy średnim wyniku w grupie równym minus 5,3 proc.) skutkowała 50. pozycją wśród 60 konkurencyjnych funduszy. Na koniec pierwszego półrocza 2016 pozycja była równie słaba (47.). Z kolei drugą połowę 2016 r. Skarbiec Akcja może zaliczyć do wyjątkowo pomyślnych. Od końca czerwca zarządzający wypracował blisko 17 proc. zysku. Rezultat ten przewyższa średni wynik w grupie o 5,3 pkt proc. Duży wpływ na relację wyniku do średniego rezultatu w grupie miało wyraźnie wyższe niż u konkurentów zaangażowanie w akcje krajowych spółek o średniej kapitalizacji. Z wyraźnie odmienną od konkurencji strukturą portfela mieliśmy do czynienia także w przypadku firm zagranicznych (amerykańskich, niemieckich, francuskich).
Analizy Online pozytywnie odnoszą się do wyraźnej poprawy efektywności zarządzania i wyników Skarbca Akcji w 2016 r. Zbyt wcześnie jednak na stwierdzenie, że zmiany jakościowe mają trwały charakter, stąd neutralna ocena na poziomie trzech gwiazdek.