Aktualizacja: 24.08.2021 21:00 Publikacja: 24.08.2021 21:00
Foto: Bloomberg
„Rozszerzenie definicji pracownika na osoby świadczące pracę na podstawie innej umowy miałoby trudne do oszacowania skutki społeczno-gospodarcze" – ocenił Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan, komentując projekt zmian w kodeksie pracy złożony przez posłów Lewicy.
Na Twitterze komentarz ten wywołał spore oburzenie. Środowisku pracodawców, które reprezentuje Lewiatan, zarzucono bezduszność. Przede wszystkim jednak Lisickiemu wytknięto brak logiki. Przecież osoba świadcząca pracę to nikt inny jak pracownik właśnie. Jak więc można twierdzić, że nie każdemu pracownikowi należy się ochrona praw pracowniczych?
Polscy przedsiębiorcy wykazują ostrożność w stosowaniu sztucznej inteligencji, ale odsetek firm z niej korzystaj...
Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach chcemy rozmawiać o jeszcze silniejszym partnerstwie po...
Właściwe techniki prowadzenia auta pozwalają zredukować zużycie paliwa nawet o 25%. Oprócz tego, co jest równie...
Dzięki dyrektywie Women on Boards już we wszystkich krajach zwiększy się różnorodność płci we władzach. Na tej z...
Dwa dni, 44 wystąpienia, panele i dyskusje oraz ponad 700 uczestników – tak wyglądał VII Krajowy Kongres Forów S...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas