Dla branży hotelarskiej dobrze też wygląda wrzesień. – To był dobry czas, który wielu hotelarzom pozwolił odrobić część strat z okresu pandemii. I choć do końca wakacji pozostał tylko tydzień, to najwyraźniej nie koniec sezonu. Wrześniowych rezerwacji wciąż przybywa – wynika z raportu Noclegi.pl. Tyle, że nadal jest wokół nich mnóstwo niepewności, ponieważ Polacy rezerwują miejsca na wypoczynek najczęściej w ostatnim momencie. To wyraźnie obawa przed zapowiadaną czwartą falą pandemii.
Czytaj także: Raport. Polacy spędzają wakacje w Grecji, Turcji i Bułgarii
![](http://grafik.rp.pl/grafika2/1570254,9.jpg)
Oswojeni z pandemią
– Nasze hotele typowo wakacyjne, Dom Zdrojowy w Jastarni i Hotel Mikołajki na Ptasiej Wyspie w Mikołajkach oraz w Zakopanem – miały już takie wypełnienie, jak przed pandemią. Budujące jest to, że Polacy przypomnieli sobie również, że część urlopu można spędzić w miastach, stąd dobre wyniki Unicusa Old Town i Palace w Krakowie i Altusa w Poznaniu – mówi Leszek Mięczkowski, prezes Grupy Dobry Hotel, do której należy teraz już 14 placówek.
– Po raz drugi wypoczywaliśmy w warunkach obostrzeń w branży turystycznej, ale najwyraźniej w pełni się z tym oswoiliśmy, bo ten sezon skrajnie różnił się od poprzedniego – mówi Natalia Jaworska, ekspert Noclegi.pl. – Liczba rezerwacji była aż czterokrotnie wyższa niż w zeszłym roku, wyższa ponaddwukrotnie niż w 2019 roku – dodaje.