Niekonkurencyjny prąd

Bruksela zbada zachowanie dostawców energii elektrycznej. W najnowszym raporcie Komisja Europejska uznała ten rynek za bardzo mało konkurencyjny

Publikacja: 03.02.2009 03:41

Niekonkurencyjny prąd

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Energia elektryczna to nie jedyna branża konsumencka, która budzi niepokój Komisji Europejskiej. Jednak na razie szczegółowe badania obejmą tylko ten sektor, bo odpowiada on za największą część budżetu gospodarstw domowych w krajach Unii Europejskiej– średnio 5,7 proc.

Jak powiedziała wczoraj Meglena Kuneva, unijna komisarz ochrony konsumentów, ponad jedna trzecia odbiorców energii jest niezadowolona ze świadczonych usług. Mimo że aż 60 proc. doświadczyło podwyżek cen, to tylko niespełna 10 proc. decyduje się na zmianę dostawcy.

– Im wyższy jest ten wskaźnik, tym bardziej konkurencyjny rynek – twierdzi Kuneva. Z badań wynika, że tam, gdzie rotacja jest duża, klienci są bardziej zadowoleni z otrzymanych usług. O braku konkurencji wiele mówią też ceny. Odliczając podatki w Niemczech, odbiorca zapłaci 50 proc. więcej niż w sąsiedniej Polsce.

Innym sektorem, gdzie unijny wspólny rynek nie daje klientowi pełnych korzyści, jest bankowość detaliczna. Tylko 9 proc. klientów instytucji finansowych przeniosło w ostatnim czasie rachunek osobisty do innego banku. Aż 34 proc. badanych uważa, że trudno porównać oferty poszczególnych banków.

Brytyjski urząd nadzorujący konkurencję stwierdził, że banki w tym kraju zarabiają najwięcej na opłatach, których klienci nie są świadomi w momencie, gdy wybierają bank – na przykład za debet w rachunku bieżącym.

Innym dowodem na niewłaściwie funkcjonujący rynek jest ogromna różnica w stopach procentowych. Za kredyt konsumencki po uwzględnieniu inflacji zapłaci się 0,21 proc. w Szwecji i aż 12,12 proc. w Estonii.

Są jednak i pozytywne zjawiska. Porównując obecny raport Komisji z ubiegłorocznym, widać, że coraz więcej osób skarży się dostawcom dóbr i usług, co dobrze świadczy o konsumenckim poziomie świadomości. Pod tym względem nieźle wypadła Polska, która jest w czołówce nowych państw UE, gdzie konsumenci dopiero od kilku lat uczą się swoich praw.

Zdaniem Komisji Europejskiej nie ma większych problemów z dostawcami dóbr. Konsumenci rzadko narzekają na jakość towarów i poziom obsługi. Dotyczy to takich przebadanych przez KE rynków, jak: rynek mięsa, nowych samochodów, sprzętu zaawansowanej technologii (komputery czy telefony komórkowe), sprzętu elektrycznego, ubrań i książek.

Komisarz Kuneva pochwaliła też wczoraj rynek telefonii komórkowej. Ceny usług spadają, większość klientów potrafi porównać oferty i często zmienia operatorów. Jedynym problemem pozostaje szybki Internet: tutaj duże różnice cen świadczą o braku efektywnej konkurencji.

100 lat Konkursu Chopinowskiego
z „Rzeczpospolitą”

CZYTAJ WIĘCEJ

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.slojewska@rp.pl]a.slojewska@rp.pl[/mail]

Energia elektryczna to nie jedyna branża konsumencka, która budzi niepokój Komisji Europejskiej. Jednak na razie szczegółowe badania obejmą tylko ten sektor, bo odpowiada on za największą część budżetu gospodarstw domowych w krajach Unii Europejskiej– średnio 5,7 proc.

Jak powiedziała wczoraj Meglena Kuneva, unijna komisarz ochrony konsumentów, ponad jedna trzecia odbiorców energii jest niezadowolona ze świadczonych usług. Mimo że aż 60 proc. doświadczyło podwyżek cen, to tylko niespełna 10 proc. decyduje się na zmianę dostawcy.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego