Ile straciły fundusze japońskich spółek

Kilkanaście procent stracili w ciągu kilku dni ci, którzy mają fundusze akcji japońskich

Publikacja: 24.03.2011 00:15

Fundusze inwestujące na rynku japońskim

Fundusze inwestujące na rynku japońskim

Foto: Rzeczpospolita

Załamanie cen na japońskiej giełdzie po tragicznym trzęsieniu ziemi, w niewielkim stopniu dotknęło polskich inwestorów. Na rynku japońskim ulokowana jest znikoma część środków zarządzanych przez krajowe TFI. Pod koniec lutego aktywa funduszy inwestujących na giełdach azjatyckich wynosiły zaledwie 280 mln zł, czyli ok. 0,2 proc. wszystkich.

Spośród dziewięciu funduszy i subfunduszy zaliczonych do tej grupy na inwestycjach w Japonii skupiają się dwa: ING Japonia (subfundusz działający w ramach ING SFIO) oraz PKO Akcji Rynku Japońskiego (część PKO Światowy Fundusz Walutowy SFIO). Ich aktywa nie przekraczają 2 proc. środków, jakimi dysponuje cała ta grupa. Znacznie większą popularnością cieszą się fundusze operujące w Chinach i Indiach.

Z dwóch funduszy rynku japońskiego większe zaangażowanie w akcje dopuszcza ING Japonia. Do 100 proc. jego portfela może być inwestowane w tytuły uczestnictwa funduszu zagranicznego ING Invest. Ten zaś lokuje w akcje (i inne papiery wartościowe) emitowane przez spółki notowane na japońskiej giełdzie (lub papiery stanowiące przedmiot obrotu w Japonii).

Spowodowało to, że między 11 a 16 marca wartość jednostek tego funduszu obniżyła się prawie o 18 proc. Dzięki odbiciu na tokijskiej giełdzie w ciągu kolejnych dni udało się odrobić połowę strat.

Z kolei PKO Akcji Rynku Japońskiego inwestuje bezpośrednio w akcje spółek z rynku japońskiego lub w tytuły uczestnictwa innych funduszy operujących w tym regionie (minimum 60 proc. aktywów). W jego przypadku scenariusz był podobny, choć ruchy cen nie aż tak gwałtowne. Między 11 a 16 marca wartość jednostki mocno spadła, ale później znaczną część strat udało się odrobić.

Z japońskich doświadczeń warto wyciągnąć ogólniejsze wnioski. Ze szczególną ostrożnością należy podchodzić do funduszy, które zawężają obszar swoich zainteresowań do akcji spółek określonego sektora lub z określonego regionu geograficznego. Takie inwestycje mają ponadprzeciętny potencjał zysku, ale też wiążą się z podwyższonym ryzykiem.

Załamanie cen na japońskiej giełdzie po tragicznym trzęsieniu ziemi, w niewielkim stopniu dotknęło polskich inwestorów. Na rynku japońskim ulokowana jest znikoma część środków zarządzanych przez krajowe TFI. Pod koniec lutego aktywa funduszy inwestujących na giełdach azjatyckich wynosiły zaledwie 280 mln zł, czyli ok. 0,2 proc. wszystkich.

Spośród dziewięciu funduszy i subfunduszy zaliczonych do tej grupy na inwestycjach w Japonii skupiają się dwa: ING Japonia (subfundusz działający w ramach ING SFIO) oraz PKO Akcji Rynku Japońskiego (część PKO Światowy Fundusz Walutowy SFIO). Ich aktywa nie przekraczają 2 proc. środków, jakimi dysponuje cała ta grupa. Znacznie większą popularnością cieszą się fundusze operujące w Chinach i Indiach.

Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego