Największy ukraiński producent akumulatorów zaczął notowania na warszawskiej giełdzie na lekkim plusie. Kurs na otwarciu rósł o 2,1 proc., do 12 zł. Tyle samo za walor płacono też na koniec dnia. Z kolei w ofercie publicznej akcje sprzedawane były po 11,75 zł.
Inwestorzy aktywnie handlowali papierami tylko kilka godzin. W sumie wartość obrotów przekroczyła 1,8 mln zł, a właściciela zmieniło 150 tys. walorów (1,5 proc. papierów sprzedawanych w ofercie publicznej).
Denis Dzenzerskij, prezes i główny akcjonariusz Westy, na uroczystości debiutu powiedział, że spółka będzie dużo uwagi poświęcać polskiemu rynkowi. Do końca roku ma mieć 15-proc. udział w sprzedaży akumulatorów w Polsce.
Szef spółki zapowiedział też, że w 2011 r. należy oczekiwać lepszego wyniku netto niż w ubiegłym roku (34 mln dol.). Westa to już ósma spółka z Ukrainy, której akcje notowane są w Warszawie.