Nowy ambasador USA w Polsce krytykował rząd Donalda Tuska i chwalił Andrzeja Dudę
Rose znany jest z proizraelskich poglądów. Jako prawicowy publicysta wypowiadał się w ostatnim czasie na temat polskich władz krytykując, w serwisie X, rząd Donalda Tuska za to, iż ten groził aresztowaniem, na podstawie listu gończego Międzynarodowego Trybunału Karnego, premiera Izraela Beniamina Netanjahu, gdyby ten pojawił się w Polsce na obchodach 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz. Ostatecznie Netanjahu na rocznicy się nie pojawił, a wcześniej polski rząd wydał uchwałę, w której zapewnił „wolny i bezpieczny dostęp i udział w tych obchodach najwyższym przedstawicielom Państwa Izrael”. Rose pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za to, że przekonał polskiego premiera do zmiany stanowiska ws. potencjalnego aresztowania Netanjahu.
Nowy ambasador USA krytykował też w przeszłości zmiany w mediach publicznych wprowadzone przez rząd Donalda Tuska.
W grudniu 2024 roku Rose spotkał się z Andrzejem Dudą. Po spotkaniu pisał o polskim prezydencie jako o „największym przyjacielu Ameryki w Europie”.
W niedawnej rozmowie z telewizją wPolsce24 Rose mówił, że „prezydent Trump miał znakomite relacje z premierem Mateuszem Morawieckim i prezydentem Andrzejem Dudą”. - Z kolei rząd Platformy Obywatelskiej musi zdecydować, czy chce zbliżyć się do centrów władzy w UE – Niemiec i Francji, co może mieć wpływ na relacje z USA, czy może chce pozostać suwerennym, dumnym krajem, który wywiązuje się ze swoich zobowiązań sojuszniczych – mówił też.