- Wszyscy znamy decyzję podjętą przez pana prezydenta Joe Bidena. Widzimy intensyfikację w ostatnich dniach rosyjskich ataków na Ukrainę, szczególnie ataków rakietowych, gdzie atakowane są obiekty cywilne, gdzie giną zwykli obywatele Ukrainy – mówił prezydent nawiązując do nieoficjalnych informacji amerykańskich mediów i agencji Reutera, z których wynika, że USA wyraziły zgodę na atakowanie celów w głębi Rosji przy użyciu pocisków ATACMS dostarczanych Ukrainie przez USA.
Czytaj więcej
Zgoda administracji Joe Bidena na atakowanie celów w głębi Rosji przez Ukrainę, przy użyciu broni dalekiego zasięgu dostarczanej Kijowowi przez Waszyngton, nie dotyczy całego terytorium Rosji - wynika z informacji podawanych przez serwis Axios.
Z informacji podawanych przez serwis Axios wynika, że amerykańska zgoda dotyczy tylko ataków na cele w obwodzie kurskim, a podjęto ją w związku z pojawieniem się w Rosji żołnierzy z Korei Północnej, którzy mają wesprzeć rosyjskie działania militarne przeciw Ukraińcom.
„Le Figaro” napisało, że zgodę na atakowanie celów w głębi Rosji pociskami precyzyjnymi dalekiego zasięgu (SCALP-EG i Storm Shadow – red.) wydały też Francja i Wielka Brytania. Paryż i Londyn oficjalnie tego nie skomentowały.
Andrzej Duda o atakowaniu celów w głębi Rosji: To ma znaczenie defensywne
- Jest zgoda prezydenta Joe Bidena na użycie przekazanych przez Amerykanów rakiet średniego zasięgu i możliwość atakowania nimi celów w Rosji. To bardzo ważna zmiana, która tam następuje - kontynuował prezydent. - Za decyzją prezydenta Bidena poszły w tym samym zakresie decyzja Francji i Wielkiej Brytanii - dodał.