Chiny zorganizowały jednodniowe ćwiczenia wojskowe pod kryptonimem "Wspólny Miecz-2024B" na wodach Cieśniny Tajwańskiej oraz na wodach na północ, południe i wschód od Tajwanu. Tajwan spodziewał się takich ćwiczeń od ubiegłego tygodnia, gdy prezydent wyspy, Lai Ching-te, wygłosił przemówienie z okazji obchodzonego na Tajwanie święta narodowego (Święto Narodowe Republiki Chińskiej obchodzone na Tajwanie 10 października, w rocznicę obalenia w 1911 roku ostatniej dynastii cesarskiej). Lai powiedział m.in. że Chiny nie mają prawa reprezentować Tajwanu.
Chińska armia zorganizowała ostrzegawcze ćwiczenia wojskowe w pobliżu Tajwanu
Chińska armia informując o poniedziałkowych ćwiczeniach podała, że są one ostrzeżeniem dla tajwańskich sił proniepodległościowych. Chiny uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję i nigdy nie wyrzekły się siłowego przywrócenia suwerenności nad wyspą. Formalne ogłoszenie niepodległości przez Tajwan Chiny uważają za czerwoną linię, której przekroczenie oznaczałoby interwencję wojskową Państwa Środka.
Ministerstwo Obrony Tajwanu podało, że w ćwiczeniach uczestniczyło 153 chińskich samolotów wojskowych – to największa jak dotąd liczba chińskich samolotów bojowych, które pojawiły się w pobliżu Tajwanu w ciągu jednego dnia.
Premier Tajwanu Cho Jung-tai ostrzegł, że działania Chin są powodem do niepokoju nie tylko dla Tajwanu, ale stwarzają też zagrożenie destabilizacją całego regionu. - Każde ćwiczenia organizowane bez wcześniejszego ostrzeżenia powodują zakłócenie pokoju i stabilności w regionie – podkreślił Cho.
