Cichanouska: Broń jądrowa na Białorusi zagraża jej niepodległości

Rozmieszczenie broni atomowej jest nielegalne. Jest to sprzeczne z białoruską konstytucją i wolą Białorusinów – mówi „Rzeczpospolitej” Swiatłana Cichanouska, liderka wolnej Białorusi.

Publikacja: 25.05.2023 12:45

Siergiej Szojgu i Wiktor Chrenin po podpisaniu porozumienia o stacjonowaniu rosyjskiej broni atomowe

Siergiej Szojgu i Wiktor Chrenin po podpisaniu porozumienia o stacjonowaniu rosyjskiej broni atomowej na Białorusi

Foto: PAP/EPA

Ministrowie obrony Rosji i Białorusi w czwartek podpisali dokument dotyczący rozmieszczenia na terenie Białorusi rosyjskiej niestrategicznej broni jądrowej. Co to oznacza dla pani kraju?

Rozmieszczenie broni atomowej jest nielegalne. Jest to sprzeczne z białoruską konstytucją i wolą Białorusinów, którzy opowiadają się za bezjądrowym statusem kraju. W ten sposób Mińsk narusza zobowiązania międzynarodowe, pod którymi Białoruś podpisała się w ramach Memorandum Budapeszteńskiego oraz Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Białoruś staje się zakładnikiem decyzji Kremla. Rozmieszczenie broni jądrowej zwiększa stałą rosyjską obecność militarną w naszym kraju i wzmacnia kontrolę Rosji nad Białorusią. Ten krok jest oczywistym zagrożeniem niepodległości Białorusi. Pracujemy z organizacjami międzynarodowymi oraz rządowymi poszczególnych krajów, by nie dopuścić takiego takiego scenariusza. Będziemy domagać się wycofania rosyjskich sił i innych obiektów wojskowych z naszego kraju.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Dyplomacja
Spotkanie Duda-Trump. Biały Dom: "Potwierdziło nasz bliski sojusz"
Dyplomacja
USA zaniechają ścigania Rosji za zbrodnie wojenne? Chcą powrotu Moskwy do "cywilizowanego świata"
Dyplomacja
Spełni się marzenie Putina? Kreml i Biały Dom dementują
Dyplomacja
Trump o udziale Zełenskiego w negocjacjach: Nie sądzę, aby był bardzo ważny
Dyplomacja
Prezydent Andrzej Duda leci do Waszyngtonu