Prezydent Ukrainy przekazał, że środę rozpoczął od uczestnictwa w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. - Chcę powiedzieć coś o tym, dlaczego biorę udział w takich wydarzeniach i co mówią inni, szczególnie w tym roku w Davos - powiedział.
- Okazało się, że świat nie był gotowy na ukraińską odwagę. Na odwagę wszystkich naszych rodaków, którzy nie ustępują Rosji i nadal bronią naszego państwa - dodał. - Przypomnijmy sobie, jak to wszystko zaczęło się 24 lutego, kiedy wielu na świecie nie wierzyło nawet, że Ukraina będzie w stanie wytrzymać wojnę na pełną skalę. Czy tak było? Tak było - kontynuował.
Czytaj więcej
- Rosja jest obecnie skoncentrowana na wojnie i zgodzi się na zawieszenie broni tylko wtedy, gdy będzie o krok od porażki w wojnie z Ukrainą - uważa szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.
Jego zdaniem powodem jest to, że wiele osób nie chciało uwzględniać Ukrainy. - Jest to dla nich wygodne. I naprawdę nawykowe. Często bardzo opłacalne - mówił.
- Bez względu na to, co robi państwo rosyjskie, zawsze znajdzie się ktoś, kto powie: weźmy pod uwagę ich interesy. W tym roku w Davos znów to usłyszeliśmy. Mimo tysięcy rosyjskich rakiet uderzających w Ukrainę. Mimo dziesiątek tysięcy zabitych Ukraińców. Mimo Buczy, Mariupola itd. Mimo zniszczonych miast. I mimo budowanych przez państwo rosyjskie "obozów filtracyjnych", w których zabijają, torturują, gwałcą i upokarzają jak na taśmie produkcyjnej. Rosja zrobiła to wszystko w Europie - powiedział.