- Jest wojna, giną ludzie, giną dzieci. Musimy zmienić język dyplomacji, musimy doprowadzić do podjęcia decyzji, konkretnych działań przeciw Rosji - przekonywał ambasador Ukrainy w Polsce.
- Jeżeli NATO będzie cały czas myśleć o tym czy wejdzie w tą wojnę, czy nie, to wojna przyjdzie do NATO - ostrzegł Deszczyca.
- To o co prosimy to zamknięcie nieba, albo samoloty. Damy radę sami, mamy pilotów wyszkolonych. Dajcie nam sprzęt - apelował.
Czytaj więcej
Wołodymyr Zełenski wystąpił w czwartek, późnym wieczorem, na forum Rady Europejskiej łącząc się za pomocą wideołącza. Zełenski podziękował UE za nałożenie surowych sankcji na Rosję, ale - jak dodał - były one spóźnione.
- Ping-pong z MiG-ami trwa już kilka tygodni. A wojska rosyjskie coraz bardziej zbliżają się do granicy Polski, coraz więcej jest ich na Białorusi. Trzeba sobie to uświadomić. Przywódcy europejscy do końca nie zdają sobie sprawy z sytuacji. Chyba zbyt długo przyjaźnili się z Rosją, dlatego nie chcą uwierzyć, że Rosja może zaatakować Zachód - mówił ukraiński ambasador.