Qin Gang zapewniał, że piątkowa rozmowa prezydentów Chin i USA, Xi Jinpinga i Joe Bidena, była „szczera, głęboka i konstruktywna”. - Prezydent Xi Jinping bardzo jasno określił stanowisko Chin, że Chiny opowiadają się za pokojem, sprzeciwiają się wojnie. Chiny to kraj kochający pokój - mówił ambasador, dodając, że Chiny „wzywają do natychmiastowego zawieszenia broni, promują rozmowy pokojowe i wysyłają pomoc humanitarną”.
Ambasador zaznaczył, że doniesienia o wysyłaniu przez Chiny pomocy wojskowej do Rosji to „dezinformacja”. - Chiny wysyłają żywność, lekarstwa, śpiwory i odżywki dla niemowląt (...), nie broń i amunicję, dla żadnej ze stron. Jesteśmy przeciwko wojnie, jak powiedziałem. Zrobimy wszystko, aby załagodzić kryzys - tłumaczył.
Qin Gang zaznaczył, że „Chiny i Rosja mają relacje oparte na zaufaniu, budowane przez wiele lat”. - Mamy długą, wspólną granicę, ponad 4000 kilometrów, mamy wiele wspólnych interesów” - wyjaśniał, stwierdzając, że dobre relacje z Rosją dają Chinom „wyjątkową pozycję w międzynarodowych wysiłkach na rzecz rozmów pokojowych”.
- Dobre stosunki Chin z Rosją to nie jest obciążenie, a właściwie atut w międzynarodowych wysiłkach na rzecz pokojowego rozwiązania kryzysu. Chiny są częścią rozwiązania, a nie częścią problemu - powiedział. - Chiny mają normalną współpracę handlową, gospodarczą, finansową, energetyczną z Rosją. (...) To są normalne, zwykłe interesy między dwoma suwerennymi krajami - zapewniał.
Na pytanie prowadzącej rozmowę dziennikarki CBS Margaret Brennan „Czy prezydent (Chin) poprosi Władimira Putina o wycofanie się (z Ukrainy), Qin Gang odparł, że Xi Jinping „już to zrobił”. - I nadal będzie promować rozmowy pokojowe i wzywać do natychmiastowego ognia. Samo potępienie (wojny - red.) nie pomaga. Potrzebujemy mądrości. Potrzebujemy odwagi i dobrej dyplomacji - mówił ambasador Chin w USA, powtarzając po chwili, że „wyjątkowa rola Chin może pomóc w pokojowym rozwiązaniu kryzysu”.