W czasie awarii Facebooka i Instagrama rosyjskie sieci społecznościowe zanotowały duży wzrost zainteresowania internautów. Przedstawiciele władz w Moskwie podkreślają teraz, że to pokazuje, iż Rosja miała rację dążąc do posiadania własnych platform internetowych i sieci społecznościowych.
Reuters przypomina, że Rosja od lat dążyła do osiągnięcia "suwerenności" w internecie, wywierając presję na zagraniczne koncerny, by te usuwały określone treści z serwisów dostępnych w Rosji i przechowywały dane na serwerach znajdujących się w Rosji.
Władze w Moskwie poszerzały też swoje możliwości blokowania na terytorium kraju platform internetowych, które nie stosowały się do ustalanych przez Moskwę reguł.
O tyle wzrosła, w czasie awarii Facebooka, liczba wiadomości wysyłanych za pośrednictwem serwisu Vkontakte
4 października przez sześć godzin ok. 3,5 mld użytkowników Facebooka, Instagrama, Messengera i WhatsAppa nie miało dostępu do tych serwisów, co miało być skutkiem błędu przy zmianie konfiguracji routerów.