Przed tygodniem w Polsce z użyciem Comirnaty, szczepionki mRNA firm Pfizer i BioNTech ruszyły szczepienia przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. W pierwszym etapie szczepienia dostępne są dla medyków.
Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym zaszczepiona została też grupa kilkunastu znanych osób. Pierwszą dawkę szczepionki otrzymali m.in. były premier, europoseł SLD Leszek Miller oraz aktorzy Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski.
- Tacy ludzie jak Krystyna Janda, Wiktor Zborowski czy Andrzej Seweryn, przez znakomite kreacje w wielu filmach w okresie słusznie minionym, mieli bardzo duży wpływ na odzyskanie naszej wolności i demokracji. Są to też osoby w wieku senioralnym. Podobnie zresztą jak Leszek Miller, który wprowadzał nas do Unii Europejskiej. Dziś jest europarlamentarzystą i pomimo wieku musi latać regularnie do Strasburga. Zasłużeni ludzie powinni być traktowani inaczej - ocenił w rozmowie z Interią Jacek Jaśkowiak.
- Często wspomagamy się zasłużonymi - wspieramy się ich wizerunkiem, realizując kampanie społeczne, prosimy o pomoc w akcjach charytatywnych, robimy sobie z nimi zdjęcia, dajemy im ordery, honorowe obywatelstwa, a teraz moglibyśmy zrobić dla nich coś konkretnego. Nie widzę w tym nic złego. Ludzie, którzy zadzwonili do Jandy, Seweryna, Zborowskiego czy Millera, zrobili słusznie - dodał prezydent Poznania.
Zdaniem Jaśkowiaka „żyjemy w zakłamaniu i wyimaginowanej równości”. - Proszę porównać - czy Władysław Kosiniak-Kamysz prowadzi praktykę lekarską? Czy może jest takim samym politykiem jak Leszek Miller? W polityce brakuje szczerości i odwagi, by powiedzieć wyraźnie, kto powinien być zaszczepiony w pierwszej turze. Nie mam wątpliwości, że powinni być tym objęci lekarze z oddziałów covidowych, ratownicy medyczni i cały personel medyczny pracujący z pacjentami zarażonymi koronawirusem. A ci ministrowie ze Zjednoczonej Prawicy, o których mówię, pewnie i tak zaszczepią się poza kolejnością - mówił.