Rosną obawy przed bezrobociem. Polacy budują finansowe poduszki

We wrześniu lekko polepszyły się wskaźniki obecnych i przyszłych nastrojów konsumenckich. To pierwsza poprawa od trzech miesięcy. Pogłębiają się jednak m.in. obawy przed wzrostem bezrobocia - są najwyższe od półtora roku.

Publikacja: 18.09.2024 13:24

Rosną obawy przed bezrobociem. Polacy budują finansowe poduszki

Foto: Adobe Stock

-13,9 pkt – tyle wyniósł bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej we wrześniu br., według najnowszych danych GUS. Z kolei wyprzedzający wskaźnik sięgnął -9,7 pkt.

Indeksy przyjmują wartości od -100 do +100 punktów. Powstają na podstawie comiesięcznych wywiadów wśród Polaków i są miarą naszych aktualnych oraz przyszłych (na następnych 12 miesięcy) nastrojów konsumenckich. To ważne dla perspektyw konsumpcji w Polsce: sprzedaży towarów i usług. Konsument w dobrym nastroju – pozytywnie oceniający swoją sytuację materialną czy sytuację w państwie oraz dobre perspektywy na przyszłość – jest bardziej skłonny do zwiększania wydatków.

Czytaj więcej

Eurostat: Inflacja w Polsce znów jest niemal najwyższa z całej UE

Koniunktura konsumencka we wrześniu w górę

Oba wskaźniki koniunktury konsumenckiej odnotowały poprawę względem sierpnia. W ogóle był to pierwszy raz od trzech miesięcy, gdy nastroje konsumenckie się polepszyły, a nie pogorszyły.

„Letnie pogorszenie nastrojów konsumentów mogło być przejściowe i związane z wyższymi cenami energii na skutek ich częściowego odmrożenia od lipca” – oceniają ekonomiści PKO BP. Również eksperci z Pekao o tym piszą.

W szerszym horyzoncie widać jednak pewne rysy. Po dobrym 2023 r., gdy BWUK i WWUK wyraźnie rosły (do poziomów widzianych jeszcze przed pandemią), 2024 r. jest okresem względnej stagnacji jeśli chodzi o bieżące nastroje, i wręcz lekkiego pogorszenia jeśli chodzi o widoki na przyszłość. Wskaźnik bieżących nastrojów waha się w tym roku w granicach od -15,9 pkt do -11,5 pkt, zaś wskaźnik wyprzedzający, po odczycie -3,8 pkt w styczniu (najwyżej od wybuchu pandemii!), zjechał nawet do -11,6 pkt w lipcu.

Widać to także na poziomie „subindeksów”. Obecna ocena stanu finansów swojego gospodarstwa domowego (czyli, czy możemy dużo oszczędzać, wiążemy koniec z końcem czy raczej popadamy w długi) wyniosła we wrześniu 28,2 pkt i jest niemal najwyższa od lat. Jednocześnie nastroje co do własnej sytuacji oraz ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju na najbliższych 12 miesięcy są nieco gorsze niż na początku roku. Żeby nie było wątpliwości – są one też lepsze niż np. w okresie pandemii oraz po agresji Rosji na Ukrainę z 2022 r. i stagnacji gospodarczej w 2023 r. Niemniej już właściwie od roku nie poprawiają się, a wręcz w tym roku nieco się pogorszyły.

Ten wzrost niepewności, przy jednoczesnej dobrej ocenie swojej sytuacji finansowej, sprawia, że w sierpniu i wrześniu najwyższe od 2019 r. były deklaracje chęci oszczędzania pieniędzy. To kolejny dowód, że ostatnie miesiące wysokiej dynamiki realnych dochodów wykorzystujemy mocno do budowania poduszek finansowych. To z kolei sprawia, że w danych np. o sprzedaży detalicznej widać spore wzrosty, ale nie boom konsumpcyjny.

Rosną obawy przed wzrostem bezrobocia

Tym, co mocno przyciąga też uwagę w najnowszych danych GUS, są nastroje dotyczące bezrobocia w najbliższych dwunastu miesiącach (czy i jak wzrośnie lub spadnie). Są one najsłabsze od marca 2023 r., czyli od półtora roku. Z najnowszych danych wynika, że wzrostu bezrobocia przez kolejny rok spodziewa się blisko 37 proc. badanych. W styczniu było to „tylko” 23 proc.

To o tyle ciekawe, że stopa bezrobocia rejestrowanego pozostaje na w zasadzie rekordowo niskich poziomach (5 proc. w sierpniu), a prognozy nie zwiastują tąpnięcia w tej statystyce. Wciąż jesteśmy jednym z krajów o najniższej stopie bezrobocia na świecie, a choćby z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że nadal firmy częściej deklarują chęć zwiększania zatrudnienia niż redukcji.

Z drugiej strony, większy rozgłos medialny od planów ekspansji zyskują zapowiedzi zwolnień grupowych. Zresztą nie sposób uciec od twardych danych wskazujących, że – choć kilkadziesiąt tysięcy pracowników zgłoszonych do zwolnień względem 17 mln osób aktywnych zawodowo to wciąż niewielka skala - rzeczywiście dynamika ogłaszanych chęci zwolnień jest najwyższa od 2021 r.

-13,9 pkt – tyle wyniósł bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej we wrześniu br., według najnowszych danych GUS. Z kolei wyprzedzający wskaźnik sięgnął -9,7 pkt.

Indeksy przyjmują wartości od -100 do +100 punktów. Powstają na podstawie comiesięcznych wywiadów wśród Polaków i są miarą naszych aktualnych oraz przyszłych (na następnych 12 miesięcy) nastrojów konsumenckich. To ważne dla perspektyw konsumpcji w Polsce: sprzedaży towarów i usług. Konsument w dobrym nastroju – pozytywnie oceniający swoją sytuację materialną czy sytuację w państwie oraz dobre perspektywy na przyszłość – jest bardziej skłonny do zwiększania wydatków.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Produkcja znowu rozczarowała. „Polski przemysł tkwi w stagnacji”
Dane gospodarcze
Najnowsze dane o zarobkach. Tyle trzeba zarabiać by być powyżej średniej
Dane gospodarcze
Fed obniżył główną stopę procentową. Wielkie zaskoczenie
Dane gospodarcze
Eurostat: Inflacja w Polsce znów jest niemal najwyższa z całej UE
Materiał Promocyjny
Transformacja napędzana biomasą
Dane gospodarcze
Brexit nie pomógł brytyjskiemu handlowi