Rząd Białorusi pod koniec czerwca uznał, że zagraniczne obligacje będzie spłacać w rublach białoruskich. Agencja ratingowa Fitch ostrzegła wówczas, że nie spłacanie euroobligacji zgodnie z pierwotnymi umowami zostanie uznane za zaleganie ze spłatą i tym samym obniżenie ratingu Białorusi.
12 lipca resort finansów Białorusi poinformował, że w obecnej sytuacji takie działania, jak spłata dolarowych obligacji w rublach, są konieczne do tego by je spłacać. Równocześnie, jak cytuje Bielsat, opinię agencji Fitch nazał „subiektywnym podejściem do oceny zdolności kredytowych Białorusi”.
Agencja Moody’s najwyraźniej również „subiektywnie” oceniła zamianę waluty spłat z dolarów na ruble i uznała, że Białoruś „nie wywiązuje się ze zobowiązań”. Z kolei Bloomberg informację o problemach Białorusi ze spłatą zadłużenia umieścił w sekcji „Bankructwa” i wprost pisze, że brak spłaty 22,9 mln przypadających na 13 lipca, oznacza niewypłacalność sojusznika Rosji.
W obiegu międzynarodowym jest obecnie pięć serii białoruskich obligacji denominowanych w dewizach na łączną sumę 3,25 mld dolarów. Ostatnie emitowane były w czerwcu 2020 roku i były to emisje papierów pięcioletnich na sumę 500 mln dolarów z oprocentowaniem 6,125 proc. i dziesięcioletnich na sumę 750 mln z oprocentowaniem 6,375 proc.
Czytaj więcej
Rośnie napięcie w białoruskim systemie finansowym. Już niemal wszystkie banki działające na Białorusi nie wydają kredytów osobom fizycznym. Wiele z nich wstrzymało też kredytowanie biznesu.