Ugoda przewiduje zapłatę 311 mln grzywien organom nadzoru, federalnemu i kalifornijskiemu, ok. 75 mln władzom stanów, które badały nadmierne emisje plus pokrycie dodatkowych kosztów usprawnienia starszych pojazdów oraz 280 mln na zaspokojenie roszczeń ich właścicieli.
FCA zaprzeczał, by naruszył prawo i twierdził, że nigdy nie próbował instalować w pojazdach oprogramowania zakłamującego emisję spalin. W październiku firma odłożyła 713 mln euro (815 mln dolarów) na ewentualne koszty załatwienia całej sprawy.
Właściciele tych diesli otrzymają po ok. 2800 dolarów, a zainstalowanie w pojazdach nowego oprogramowania nastąpi w ramach akcji przywoławczej, FCA nie będzie skupować pojazdów.
Odrębnie producent podzespołów, firma Robert Bosch podała, że spodziewa się również ugody z władzami amerykańskimi i zapłacenia 30 mln dolarów właścicielom diesli.
Resort sprawiedliwości USA ma ogłosić 10 stycznia oficjalnie o zawartych ugodach. Agencja Ochorny Środowiska EPA zapowiedziała dzień wcześniej „komunikat o dużej akcji cywilnej ws. rozwiązania oszustw w federalnych testach na emisję spalin".