„Swobodny przepływ towarów", jaki obowiązuje kraje UE, nie pozwala Polsce wprowadzić zakazu sprowadzania starych diesli z Niemiec – tak można odczytać odpowiedź Andrzeja Bittela, wiceministra infrastruktury, pytanego przez posłów o to, co rząd zamierza zrobić z zalewem starych aut z Zachodu.
W ubiegłym roku Polska sprowadziła milion używanych samochodów, głównie z Niemiec. Niestety, coraz starszych, w dużej części diesli, a więc trujących powietrze. Wśród samochodów osobowych przeszło połowa importu liczy sobie ponad dziesięć lat. Problemem jest także fatalny stan techniczny sprowadzanych aut – są po wypadkach, z cofniętymi licznikami przebiegu. Rząd, który teoretycznie stawia na elektromobilność i wsparcie dla pojazdów na prąd, nie potrafi jednak zdecydowanie ukrócić napływu szrotu do kraju.