Nowa katastrofa ekologiczna w Norylsku

Likwidatorzy wciąż nie poradzili sobie z wielką plamą oleju napędowego, dryfującą po rzece pod Norylskiem, a syberyjskiemu miastu zagraża kolejna katastrofa spowodowana przez koncern Norylski Nikiel. Ktoś nielegalnie spuścił do tundry zatruty ciężkimi metalami szlam poprodukcyjny.

Aktualizacja: 28.06.2020 17:44 Publikacja: 28.06.2020 12:21

Nowa katastrofa ekologiczna w Norylsku

W jednej z fabryk koncernu Norylski Nikiel (największym udziałowcem jest oligarcha Władimir Potanin, koncern to światowy lider produkcji niklu, palladu i platyny), nastąpił nielegalny zrzut toksycznych ścieków poprodukcyjnych na tereny okalającej zakład tundry.

Do ziemi dostał się trujący szlam zawierający duże ilości metali ciężkich i kwasu siarkowego. Zrzut był zamierzony, ścieki tłoczyły na zewnątrz pompy ze specjalnego zbiornika do przechowywania odpadów radioaktywnych i niebezpiecznych, tzw. tailings dam.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Biznes
Nowy skandal w Brukseli. Posłowie mieli brać łapówki od lobbystów chińskiej firmy
Biznes
Niemal miliard złotych z budżetu trafiło na konto Poczty Polskiej
Biznes
UE uderza cłami odwetowymi w USA. Tusk spotyka się w Turcji z Erdoganem
Biznes
Przez brak cyfrowego koordynatora Polska traci wpływ na unijne decyzje
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Biznes
Sieci kin poszły za ciosem. Przestają płacić tantiemy od zagranicznych filmów
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń