Górnicy ze wszystkich państwowych kopalń na Ukrainie zamierzają 12 maja przyjechać do Kijowa na bezterminowy protest. Będą domagać się nie tylko spłaty potężnych zaległości w wynagrodzeniach (ok. 2 mld hrywien, czyli 270 mln zł), ale też podwyżek i podniesienia bezpieczeństwa i prawa pracy.
„Kiedy 12, 13, 14 maja i w kolejne dni górnicy znajdą się pod kancelarią prezydenta i premiera, pojawią się bardzo konkretne pytania: jak mogą przetrwać miasta i rodziny górnicze? Górnicy stawiają pytania o podwyżki płac” - powiedział Mykoła Wołyńec, przewodniczący Niezależnego Związku Górników Ukrainy dla agencji Unian.