Niemcy zmieniają warunki dla Opla

Miliardowa pomoc publiczna dla zakładów GM zagrożona

Publikacja: 03.08.2009 02:24

Sprawa Opla to nie tylko biznes, ale i polityka. O losie firmy rozmawiali wielokrotnie prezydent Ros

Sprawa Opla to nie tylko biznes, ale i polityka. O losie firmy rozmawiali wielokrotnie prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew i kanclerz Niemiec, Angela Merkel

Foto: AFP

Jeśli amerykański General Motors nie wybierze oferty kanadyjskiej Magny (udział w niej ma także rosyjski Sberbank), Opel może zapomnieć o pomocy publicznej – ostrzegają premierzy Turyngii i Hesji. Kwota 4,5 mld euro, jaką jest gotów wypłacić rząd w Berlinie, nie jest przeznaczona dla RHJ (notowanym na giełdzie brukselskiej holdingu przemysłowym powiązanym z amerykańskim funduszem Ripplewood wyspecjalizowanym w przejęciach).

Na razie Opel otrzymał od Niemców 1,5 mld euro krótkoterminowego kredytu, ale każdy dzień pogarsza sytuację finansową koncernu. Traci on milion euro dziennie.

General Motors nie ukrywa, że oferta funduszu RHJ jest bardziej interesująca, bo nie ma w niej zagrożenia zmiany właściciela patentów GM i Opla. I to GM ostatecznie ma wybrać kupującego.

Wsparcie Berlina i związków dla konsorcjum kanadyjsko-rosyjskiego jest silne. – Niemcy nie mogą być szantażowane i stawiane przed wyborem: RHJ albo bankructwo – tłumaczył w wywiadzie dla „Wirtschatfwoche” Dieter Althaus, premier Hesji. – Pieniądze publiczne są dostępne tylko dla Magny, a nie dla jej konkurenta, który znów naraża Opla na ryzyko – dodał. W ostatni piątek minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier spotkał się z prezesem GM Fritzem Hendersonem. Po spotkaniu powiedział dziennikarzom: – Gwarancje państwa będą dostępne jedynie dla inwestora, który nie zamierza pozbyć się Opla i jest w stanie zagwarantować miejsca pracy.

Niemieccy politycy mają nadzieję, że kanclerz Angela Merkel jest w stanie wywrzeć presję na prezydenta USA Baracka Obamę, aby GM zagwarantował miejsca pracy w Oplu.

Na razie w pięcioosobowym funduszu zarządzającym Oplem nie ma wystarczającego wsparcia dla Magny. W patowej sytuacji, kiedy ani Magna/Skierbank, ani RHJ nie otrzymają większości głosów, jedynym wyjściem dla Opla pozostanie bankructwo. Tego wyjścia rząd niemiecki przed zbliżającymi się wyborami chce za wszelką cenę uniknąć.

Tymczasem Opel jest jednym z koncernów, który najbardziej skorzystał na programie dopłat do złomowania aut wprowadzonym przez rząd niemiecki. W I półroczu sprzedał 219 tys. pojazdów, o 32 proc. więcej niż rok temu.

Jeśli amerykański General Motors nie wybierze oferty kanadyjskiej Magny (udział w niej ma także rosyjski Sberbank), Opel może zapomnieć o pomocy publicznej – ostrzegają premierzy Turyngii i Hesji. Kwota 4,5 mld euro, jaką jest gotów wypłacić rząd w Berlinie, nie jest przeznaczona dla RHJ (notowanym na giełdzie brukselskiej holdingu przemysłowym powiązanym z amerykańskim funduszem Ripplewood wyspecjalizowanym w przejęciach).

Na razie Opel otrzymał od Niemców 1,5 mld euro krótkoterminowego kredytu, ale każdy dzień pogarsza sytuację finansową koncernu. Traci on milion euro dziennie.

Biznes
W „Rzeczpospolitej” kompendium wiedzy o przetargach publicznych
Biznes
Nowy skandal w Brukseli. Posłowie mieli brać łapówki od lobbystów chińskiej firmy
Biznes
Niemal miliard złotych z budżetu trafiło na konto Poczty Polskiej
Biznes
UE uderza cłami odwetowymi w USA. Tusk spotyka się w Turcji z Erdoganem
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Biznes
Przez brak cyfrowego koordynatora Polska traci wpływ na unijne decyzje
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń